- Będzie to mocne co teraz powiem, ale winny jest Kościół bezpośrednio. To są ludzie wielkiego autorytetu, którzy mają posłuch w Polsce - oceniła.
Dodała, że podziwia mocno Małgorzatę Rozenek-Majdan, która mocno działa na rzecz tej procedury, dzięki której sama po raz kolejny mogła zajść w ciążę.
- Podziwiam Małgosię Rozenek za tę walkę, w ogóle kobiety, które podejmują się takiej walki o własne marzenia. To są wielkie wyrzeczenia. Cieszę się, że biotechnologia idzie coraz dalej i możemy sobie pomagać - powiedziała.
Katarzyna Warnke chciałaby, aby stosunek do sprawy in vitro zmienił się w odbiorze społecznym.
- Mam nadzieję, że zmieni się szybko i radykalnie. Może Kościół powinien czuć się powołanym do tego, żeby odkręcić sprawę - uważa aktorka.