Zaangażowanie kobiet w naukę można realizować w różnoraki sposób. Jednym ze sposobów jest przyznawanie grantów, dofinansowanie programów edukacyjnych oraz promowanie bardzo szeroko ich osiągnięć nie tylko w środowisku naukowym, lecz także w środowisku publicznym – mówi agencji Newseria Biznes dr Katarzyna Pękala, koordynator programu L’Oreal Polska dla Kobiet i Nauki.

Reklama

Z opracowanego przez koncern kosmetyczny raportu „Piękne umysły – rola kobiet w świecie nauki” wynika, że w Unii Europejskiej kobiety stanowią tylko 11 proc. spośród najwyższych stopniem naukowców, 28 proc. profesorów studiów humanistycznych i 19 proc. nauk społecznych oraz niespełna 8 proc. w inżynierii i technologii.

Statystyki pokazują, że liczba kobiet naukowców rośnie bardzo wolno. W latach 1990–2010 zwiększyła się z 26 proc. do zaledwie 29 proc. Jednak trzy czwarte Polaków nie uważa tego za negatywne zjawisko: 73 proc. ankietowanych osób zadeklarowało, że jest to normalne, a zmiany wymagają czasu. Odwrotnego zdania są obywatele pozostałych europejskich państw, w których przeprowadzono badanie. 59 proc. Europejczyków w sześciu krajach stwierdziło, że liczba kobiet w nauce rośnie zdecydowanie za wolno. Dla porównania zaledwie co piąty Polak uważa, że liczba kobiet w nauce jest zbyt niska, a zmiana społeczna powinna postępować szybciej.

Bariery, które przeszkadzają kobietom w osiągnięciu sukcesu w nauce, to m.in. brak wsparcia ze strony przełożonych w instytucjach naukowych i brak wsparcia ze strony partnerów życiowych. Ankietowani wskazali również na problem zajęcia wysokich stanowisk przez mężczyzn, a jednym z głównych powodów, dla których kobiety nie mogą się rozwijać naukowo, jest również brak odpowiednich regulacji prawnych – wskazuje dr Katarzyna Pękala.

Na warszawskich uczelniach wyższych kobiety stanowią około połowy całkowitej liczby studentów. Ale funkcję rektora pełni tylko 11 kobiet (na 58 mężczyzn). Sytuacja wygląda podobnie w instytucjach naukowych i na uczelniach wyższych w całym kraju. Przykładowo, w Krakowie na 34 uczelnie tylko trzy są zarządzane przez kobiety.

Autorzy ubiegłorocznego raportu wskazują, że w nauce nadal widoczne są ogromne dysproporcje na niekorzyść kobiet. W naukach ścisłych kobiety zajmują zaledwie ok. 10 proc. najwyższych stanowisk akademickich. Mężczyznom przypada również większość nagród naukowych. Spośród 575 laureatów Nagrody Nobla w dziedzinach ścisłych takich jak medycyna, fizyka i chemia tylko 16 to kobiety.

Dr Katarzyna Pękala wskazuje, że wspieranie kobiet w rozwoju kariery zawodowej przekłada się na wymierne korzyści dla firm i instytucji, nie tylko w wymiarze finansowym.

Reklama

Badania naukowe pokazują, że różnorodność w firmach bardzo się opłaca. Zespoły, które są różnorodne, w których pracują zarówno kobiety, jak i mężczyźni, są bardziej kreatywne i bardziej pomysłowe, a w biznesie właśnie o to chodzi – mówi dr Katarzyna Pękala.