– Spojrzenie przykuwa uwagę, dlatego reklamowany produkt łatwiej się sprzedaje. Ucząc się tego w modelingu, łatwo to było później przenieść na życie codzienne. Jeżeli ktoś mi się podobał, to chciałam utrzymać kontakt wzrokowy i ten wzrok był bardziej maślany, zupełnie inny, niż kiedy się patrzy na osobę napotkaną na ulicy. Nie wykorzystywałam tej umiejętności w sposób perfidny. To było raczej na takiej zasadzie, żeby kogoś zaintrygować, zainteresować – mówi Paulina Krupińska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Modelka nie widzi niczego złego w tym, żeby podczas spotkania czy imprezy to kobieta wykonała pierwsze spojrzenie w stronę chłopaka, który się jej podoba. Do niego jednak ma należeć nawiązanie znajomości.
– Jestem staroświecka. Czekam, aż mężczyzna wykona pierwszy gest. Uważam, że rolą mężczyzn jest zdobywanie kobiet, a ja się temu poddaję – wyjaśnia Paulina Krupińska.
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!!!
Miss Polonia 2012 r. przyznaje także, że nigdy nie bała się patrzeć ludziom w oczy, bo można się z nich wiele dowiedzieć o danym człowieku.
– Wychodzę z założenia, że jeżeli komuś dobrze z oczu patrzy, to jest dobrym człowiekiem. Moja kobieca intuicja nigdy mnie jeszcze nie zawiodła i raczej się to sprawdza – podkreśla modelka.
Paulina Krupińska od września 2014 r. spotyka się z liderem zespołu Zakopower Sebastianem Karpiel-Bułecką.