"Fakt" publikuje fragmenty rozmowy z posłanką Ruchu Palikota Anną Grodzką. Zauważa przy tym jej zewnętrzną przemianę - nową fryzurę, odświeżoną garderobę. – Eksperymentuję z kolorami i wzorami – mam spódnice, barwne bluzki – opowiada posłanka Ruchu Palikota i dodaje, że ma ogromną ochotę na romantyczną randkę.
- Brakuje mi tylko odpowiedniego kandydata – zwierza się "Faktowi" Anna Grodzka. I marzy: – Musi być wysoki, postawny, szarmancki, inteligentny... I oczywiście to on musi mnie zaprosić na randkę – precyzuje Grodzka, przyznając, że w tej kwestii jest tradycjonalistką.