Jeden z głównych wątków rozmowy dotyczył perfekcjonizmu gwiazdy. Aktora opowiadała, że czasami ta cecha jej charakteru utrudnia życie i wpływa nie tylko na relacje z innymi, ale także na własne samopoczucie. Przy okazji Małgorzata Kożuchowska twierdząco odpowiedziała na pytanie Magdy Mołek, która chciała się dowiedzieć, czy aktorkę można nazwać "emocjonalną cebulą", tzn. osobą, do której duchowego wnętrza trudno się dostać.
Gwiazda opowiadała także o swoim małżeństwie; o tym, że mąż jest zawsze pierwszym krytykiem jej stylizacji i że w tej kwestii zawsze na nim polega. Jeśli z jego ust usłyszy "Gośka, w tym nie jest okej", wie, że nie powinna się pokazywać w takim stroju.
Aktorka przyznała też, że wyszła za mąż z prawdziwej, szaleńczej miłości, zakochania, które spadło na nią jak grom z jasnego nieba. O mężu powiedziała czule: "w spotkaniu go i życiu z nim widzę rękę Boga; bez niego bym się pogubiła".