W trakcie badania wzięto pod lupę amerykańską młodzież pomiędzy 12 a 17 rokiem życia. 70 proc. z ankietowanych stwierdziło, że codziennie używają portali społecznościowych.
Jak przyznali badani, jednym z głównych powodów zaglądania na nie było przeglądanie zdjęć zamieszczanych przez znajomych. Wiele z nich przedstawiało ich znajomych pijących alkohol, palących papierosy albo skręty. I niestety, badanie dowiodło, że nastolatki, które korzystają z serwisów społecznościowych codziennie pięciokrotnie chętniej sięgają po papierosy, dwukrotni częściej po marihuanę i są trzykrotnie bardziej podatne na problemy z alkoholem.
Niestety, rodzice wydawali się być nieświadomymi faktu, że wertowanie takich stron może zwiększyć zainteresowanie ich dzieci używkami. Aż 90 proc. rodziców wierzyło, że serwisy społecznościowe nie mają wpływu na ich pociechy.
Z tego powodu naukowcy już teraz zachęcają twórców portali społecznościowych, by wzięli odpowiedzialność na siebie i zaczęli kontrolować pojawianie się szkodliwych dla młodzieży zdjęć.
W trakcie badania okazało się także, że 50 proc. nastolatków było zastraszanych za pomocą internetu.