Trzeci Kongres Kobiet odbędzie się we wrześniu i będzie jednym z oficjalnych wydarzeń polskiej prezydencji. Jak poinformowała na poniedziałkowej konferencji prasowej rzeczniczka Kongresu Kobiet Dorota Warakomska, zarejestrowało się już blisko 2 tys. uczestniczek i uczestników.
- Potrzeba nam wielu wolontariuszy do pomocy przy organizacji Kongresu, rusza właśnie nabór chętnych. Zachęcamy zarówno kobiety, jak i mężczyzn, osoby młode i dojrzałe. Potrzeba nam wolontariuszy w różnym wieku, podobnie jak w różnym wieku są uczestnicy kongresu - mówiła Warakomska.
Podkreśliła, że z badań wynika, iż Polacy niechętnie angażują się w pracę społeczną - tylko 16 proc. pracuje w charakterze wolontariuszy, z czego jedynie 11 proc. stanowią emeryci.
O tym, że wiek powyżej 50 lat to doskonały czas na działalność społeczną, przekonywała Elżbieta Ćwiklińska- Kożuchowska z zarządu stowarzyszenia Kongres Kobiet. - Osoby dojrzałe mają doświadczenie, które jest nie do przecenienia. Włączając się w dany ruch, poszerzamy swoje horyzonty, spotykamy ludzi, z którymi łączy nas wspólna sprawa. Wolontariat to znakomity sposób na spędzanie wolnego czasu, którego na emeryturze ma się więcej - mówiła.
Warakomska podkreśliła, że w tym roku Kongres Kobiet w większym stopniu niż dotychczas otwiera się na osoby niepełnosprawne. Zapewni m.in. tłumaczenie na język migowy, wolontariusze zatroszczą się, aby niepełnosprawni uczestnicy i uczestniczki mogli się wszędzie dostać i w pełni uczestniczyć w imprezie.
Prezeska Stowarzyszenia Tłumaczy Polskiego Języka Migowego Aleksandra Kalata-Zawłocka podkreśliła, że w przypadku osób głuchoniemych problemem nie jest brak słychu, ale brak komunikacji. Przekonywała, że jeśli osoby głuchonieme mają zapewnione tłumaczenie, nie są osobami niepełnosprawnymi, mogą w pełni uczestniczyć w życiu społecznym. - Brak dostępu do tłumaczenia jest podstawową i jedyną w zasadzie barierą dla tych osób - mówiła.
- Chcemy popularyzować tłumaczenie na język migowy i pokazywać, jak proste jest przełamywanie tej bariery - dodała Warakomska.
III Europejski Kongres Kobiet rozpocznie się 17 września w Sali Kongresowej. Tegoroczne hasło to: "Quo vadis Polsko, quo vadis świecie?". W pierwszym dniu zaplanowano m.in. panel dyskusyjny na temat przyszłości kobiet z udziałem komisarz ds. sprawiedliwości, wymiaru sprawiedliwości i obywatelstwa w Komisji Europejskiej Viviane Reding. Panel o prawach społecznych kobiet, biedzie, bezrobociu i przedsiębiorczości poprowadzić ma minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak. Przewidziano także dyskusję pod hasłem "Dlaczego warto głosować na kobiety", a także panele o szansach i barierach, dysproporcjach w zarobkach kobiet i mężczyzn, o przyczynach i skutkach kryzysu ekonomicznego.
W drugim dniu kongresu odbędzie się m.in. debata poświęcona Marii Skłodowskiej-Curie oraz panel na temat EURO 2012 - ile zyskamy, ile stracimy? Będą również dyskusje poświęcone edukacji, kulturze, kobietom w wojsku, przemocy domowej, żłobkach i wiele innych. Jak zawsze panelom i debatom towarzyszyć będą wystawy, koncerty, będzie także zapewniona profesjonalna opieka nad dziećmi. Kongres zakończy się 18 września.
Kongres Kobiet to społeczna inicjatywa zrzeszająca osoby indywidualne, organizacje pozarządowe, przedstawicielki biznesu, polityki, świata nauki, sztuki, samorządów, związków zawodowych, związków pracodawców. Pierwszy Kongres odbył się w czerwcu 2009 r., spotkało się na nim blisko 4 tys. kobiet z różnych środowisk. II Kongres odbył się w czerwcu 2010 r. w przededniu wyborów prezydenckich, pod hasłem "Czas na wybory! Czas na kobiety! Czas na solidarność!". Z inicjatywy Kongresu powstał obywatelski projekt ustawy zwiększającej liczbę kobiet na listach wyborczych; ustawa gwarantująca kobietom 35 proc. miejsc na listach weszła w życie w tym roku i obowiązywać będzie w najbliższych wyborach do parlamentu.