Kto z Polaków w wyjątkowy sposób zasłużył się w minionym roku? Wbrew tradycji redaktorzy „Wprost” nie namaścili żadnego z polityków. Zamiast wygranej w wyborach czy reform postanowili docenić inne osiągnięcia i przymioty: przyzwoitość i oddanie sprawie. Justyna Kowalczyk i Henryka Krzywonos – te panie zostały wyróżnione tytułem Człowieka Roku 2010.
“W zeszłym roku nikt spośród nas, Polaków, nie pokazał lepiej, jak powinien się zachowywać człowiek przyzwoity i ile może osiągnąć człowiek oddany temu, co robi” – czytamy w komentarzu redakcyjnym do werdyktu.
Werdykt ma docenić nie spektakularność sukcesu, lecz codzienny wysiłek. „Henryka Krzywonos całe życie zachowywała się po prostu uczciwie, dlatego było oczywiste i naturalne, że jak przyszło co do czego, to powiedziała to, co powinno być powiedziane. (...)W przypadku Justyny Kowalczyk było oczywiste i naturalne, że olimpijskie złoto po upiornie ciężkim, przypominającym katorgę biegu, zdobył ktoś, kto od bardzo wielu lat dzień w dzień wykonuje katorżniczą pracę” – napisał w komentarzu Tomasz Lis.
Czy Krzywonos i Kowalczyk są i mogą być wzorem dla Polaków. Tak, ale, zdaniem „Wprost”, wzorem niedoścignionym.
„Polska, jak żaden kraj, nie jest i nie będzie krajem zamieszkanym przez anioły dobroci, jak Henryka Krzywonos, ani tytanów pracy, jak Justyna Kowalczyk. Ale w każdym kraju niezbędni są ludzie, których można podziwiać, których chciałoby się stawiać za wzór i naśladować. A że naśladować ich nie jest łatwo? Cóż, jak powiedział kiedyś Bernard Shaw, ideały są jak gwiazdy, nie można ich dotknąć, ale można się według nich orientować” – pisze Tomasz Lis.
Uhonorowane panie pozują na okładce najnowszego wydania tygodnika. Wręczenie nagród odbędzie się w środę 23 marca 2011.