Kobieta, która popracuje pięć lat dłużej, niż wynosi wiek emerytalny, (czyli do 65. roku życia), zwiększy swoją emeryturę co najmniej o 36 proc. Mężczyzna pracujący do siedemdziesiątki (dziś wiek emerytalny dla panów to 65 lat) "zarobi" na tym jako emeryt 41 proc., gdyż o tyle wzrośnie jego świadczenie.
We wszystkich sondażach Polki sprzeciwiają się wydłużaniu ich wieku emerytalnego. Chcą mieć czas dla siebie, wychowywać wnuki.
Więcej w "Gazecie Wyborczej".