Organizatorzy dorocznego spotkania gospodarczego w szwajcarskim kurorcie Davos objęli czołowe firmy obowiązkiem włączenia co najmniej jednej kobiety do delegacji, próbując zwiększyć w ten sposób liczbę pań uczestniczących w słynnym Forum Gospodarczym.
Światowe Forum Gospodarcze (WEF) po raz pierwszy zażąda od swych 100 "partnerów strategicznych", by wśród 5 delegatów każdego z nich na Forum była jedna kobieta.
"Jest bardzo mało kobiet na stanowiskach szefów państw i dyrektorów generalnych. To próba zachęcenia do parytetu płci wśród uczestników" - powiedziała agencji Reutera Saadia Zahidi, która stoi na czele grup kobiet-przywódców i parytetu płci WEF.
Zwróciła uwagę, że kobiety stanowią niecałe 15 proc. ministrów i parlamentarzystów oraz mniej niż 20 proc. prezydentów i premierów.
Jej zdaniem odsetek kobiet wśród 2500 uczestników forum w Davos powinien wzrosnąć do koło 20 proc. z 15-17 proc. w ostatnich latach.
"Każda forma dywersyfikacji prowadzi do szerszej, bardziej różnorodnej perspektywy. W firmach bardziej zróżnicowane zespoły podejmują lepsze decyzje" - zaznaczyła.
Tegoroczne forum w Davos rozpoczyna się 26 stycznia.