Informacje na ten temat pojawiły się już w książce "Świat Magdy M.". Michał Kwieciński, producent serialu, zapowiada tam, że zdjęcia do pełnometrażowego filmu powinny wystartować jesienią lub najpóźniej wiosną 2008 r. - Mamy takie plany - przyznaje Dorota Chamczyk, która ze strony TVN jest producentem "Magdy M." "Ale najpierw musi powstać dobry scenariusz, potem trzeba jeszcze porozumieć się z aktorami" - dodaje. Scenarzysta Radosław Figura uprzedza, że wersja kinowa, jeżeli powstanie, na pewno będzie odbiegać od tego, co oglądaliśmy w telewizji.

Reklama

Aktorzy grający główne role chętnie wzięliby udział w tej produkcji. Joanna Brodzik w książce mówi, że nakręcenie filmu to "najlepsze, co można zrobić w sytuacji, w której się znajdujemy. Będę do tego namawiała wszystkich, którzy są do tego niezbędni".

Jeśli decyzja na "tak" zapadnie, fora internetowe z pewnością odetchną. Dziś fani Magdy Miłowicz rozpaczają, że serial dobiega końca. "Szkoda troszkę, że <Magda M.> już się kończy...:/ Co ja będę robić we wtorkowe wieczorki, co?!"- pisze @rozalka.92 na oficjalnej stronie serialu. "Musi być V seria, nie wyobrażam sobie życia bez Magdy M.! Jak tu po końcu takiego wspaniałego serialu powrócić do szarej rzeczywistości" - wtóruje jej @Blaneczka.
Dla TVN zrobienie kinowego hitu byłoby świetną okazją do wzmocnienia się w produkcji filmowej.

Jej pierwszym pełnometrażowym obrazem był ubiegłoroczny "Świadek koronny". Kilka miesięcy temu prezes TVN Piotr Walter zapowiedział, że stacja jest w stanie produkować 1-2 filmy rocznie. Nic dziwnego, że TVN chce wykorzystać sukces serialu "Magda M.". W tegorocznych Telekamerach produkcja zdobyła aż trzy statuetki. Co wtorek wieczorem przed telewizorami siada ok. 4 mln widzów, aby oglądać czwartą serię przygód warszawskich prawników. To najlepszy wynik z dotychczasowych sezonów serialu. Co więcej, pierwsze wydanie książki "Świat Magdy M." z księgarń zniknęło lotem błyskawicy, teraz w sprzedaży jest już drugie.

Czy kinowy film miałby szansę na sukces? Pamiętajmy, że "Świadek koronny" przez krytyków został dosłownie zmasakrowany, choć już przez miesiąc po premierze obejrzało go prawie 1 mln widzów. Telewizyjny serial "Odwróceni" powiązany z tym filmem także ma wysoką oglądalność i zbiera dobre recenzje. Pomysł przenoszenia serialu do kin nie jest nowy, w tej chwili na przykład Amerykanie przygotowują fabularną wersję "Seksu w wielkim mieście". Po latach na duży ekran przeniesiono też "Policjantów z Miami", choć serial odniósł dużo większy sukces niż film.

"Takie pomysły nie zawsze się sprawdzają, ale moim zdaniem o perypetiach bohaterów <Magdy M.> może powstać ciekawy film. To dobry serial, jedna z pierwszych od wielu lat produkcji o inteligentach. Film nie tylko poruszałby sprawy młodych ludzi, ale mógłby spełnić rolę rozrywkowo-edukacyjną, uczyć, jak cieszyć się życiem" - uważa Tomasz Raczek, krytyk filmowy. "Poza tym w IV RP pokazywanie pozytywnego wizerunku geja to prawie jak misja. A to właśnie w "Magdzie M." po raz pierwszy takiego bohatera stworzono" - dodaje krytyk.