Henry Cloud i John Townsend to psychologowie kliniczni z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem. Zainspirowani rozmowami z klientami doszli do wniosku, że stosunek do matki i nasza odpowiedź na relację z nią determinują nasz rozwój emocjonalny. "Mamo, to moje życie" - te padające często słowa są również tytułem książki tych dwóch specjalistów. Każdy z sześciu wyróżnionych przez nich typów toksycznych mam odciska na nas inne piętno. Jakie?

Reklama

Z ODDALI, CZYLI MAMA MANEKIN

Zawsze na dystans. Nie potrafi zaspokoić potrzeby przynależności i więzi swojego dziecka - jest niedostępna emocjonalnie. Jej dziecko w dorosłym życiu ma problemy ze swoimi uczuciami, z nawiązywaniem więzi z innymi ludźmi.

JESTEM TAKA KRUCHA, CZYLI MAMA PORCELANOWA FIGURKA

Kruchość i psychiczna słabość sprawia, że w sytuacjach konfliktowych staje się zupełnie nieporadna. Nie wie, co robić, gdy dziecko okazuje silne emocje. Jej dziecko już jako dorosły człowiek nadal nie potrafi kontrolować swoich emocji.

NA CENZUROWANYM, CZYLI MAMA KONTROLER

Każdy krok jej dziecka jest ściśle kontrolowany, a każdy przejaw samodzielności - krępowany. W takich warunkach dziecko nie ma możliwości nauczenia się odpowiedzialności, samodzielności i zbudowania własnej tożsamości. Dorosły syn lub córka nie potrafi mówić "nie", ma problem z wzięciem odpowiedzialności, może mieć skłonność do depresji. Nie ma szans na ozdrowienie, dopóki w pełni się od niej nie uniezależni.

ZAWSZE NA PODIUM, CZYLI MAMA PUCHAR ZWYCIĘSTWA

Na jej miłość dziecko może zasłużyć tylko w jeden sposób - swoją doskonałością. Zaprzecza niedoskonałościom dziecka lub negatywnie je osądza. Jej dziecko, gdy dorasta, zostaje perfekcjonistą, który nie potrafi przyznać się do błędu.

JA TU RZĄDZĘ, CZYLI MAMA ZAWSZE SZEF

To ona dyktuje warunki. Nie pozwala dziecku na autonomię. W efekcie nie potrafi ono w pełni wejść w dorosłe życie.

NIGDY SIĘ ZE MNĄ NIE ROZSTAWAJ, CZYLI MAMA MASTER CARD

Odejść od niej jest prawie niemożliwością - chciałaby być ze swoim dzieckiem już na zawsze. Nie chce pozwolić dziecku dojrzeć i opuścić dom we właściwy sposób - co oczywiści jest kluczem do autonomii w dorosłym życiu.

Często przeformułowanie ustalonych rytuałów w relacjach z takimi mamami jest jedyną szansą na satysfakcjonujące życie w dorosłości. Takie zmiany bywają bolesne dla obu stron, a powodzenie tej misji wymaga niezwykłej delikatności. Ale jest możliwe to, by przebaczyś, odzyskać szacunek i nawiązać z nią zupełnie nową, zdrowszą więź.

Rady, jak to zrobić i więcej szczegółów znajdziesz w: Henry Cloud, John Townsend "Mamo, to moje życie", wyd. "W drodze", 2005)