Nie tylko zwykłe kobiety muszą na co dzień znosić zazdrość swoich partnerów. Z problemem tym muszą borykać się nawet wielkie gwiazdy, które dzięki swojemu seksapilowi zarabiają miliony. Rihanna swoją wielką popularność zawdzięcza nie tylko talentowi, ale również nietuzinkowej i intrygującej urodzie. Nic więc dziwnego, że na wychodząc na scenę zakłada seksowne i zazwyczaj dość kuse kreacje, które podkreślają jej wszystkie atrybuty.

Reklama

To jednak nie podoba się jej chłopakowi. "Chris ją uwielbia, ale jest trochę zazdrosny, gdy eksponuje swoje krągłości. Jego zdaniem jej sceniczne kostiumy są zbyt wulgarne” - zdradził mediom jeden z jego bliskich znajomych.

Rihanna ma więc twardy orzech do zgryzienia. Musi wybierać - czy bardziej jej zależy na usatysfakcjonowaniu chłopaka czy milionów fanów na całym świecie. Jedno jest pewne - jeśli zmieni styl i zacznie się ubierać jak szara myszka zadowolony będzie tylko Chris. Ciekawe tylko jak długo, będzie się cieszył, że jego ukochana nie jest już seksbombą.

Jak Rihanna ubiera się na scenę