Co tu kryć - podstarzali brytyjscy gwiazdorzy są bardzo kochliwi. I niefrasobliwi finansowo. A kobiety to chętnie wykorzystują. Paul McCartney chyba zdążył już zapomnieć o koszmarnym rozwodzie z Heather Mills, który kosztował go niebagatelne 24 miliony dolarów, bo już prowadza się z inną kobietą - Nancy Shevell. Pojawiły się nawet plotki o ślubie. Ciekawe czy tym razem eks-Beatles pomyśli zawczasu o intercyzie...
Z przygód McCartneya lekcji nie wyciągnął Phil Collins. Gwiazdor ma podobno kochankę (amerykańską prezenterkę wiadomości Danę Tyler). By nie żyć z nią na kocią łapę, musi zapłacić swojej obecnej, trzeciej żonie Orianne Cevey, 25 milionów dolarów. To rekordowa suma w historii brytyjskich rozwodów i jedna trzecia majątku byłego lidera Genesis. Aż chciałoby się rzec, że to słodka zemsta losu za nieładne zachowanie piosenkarza w 1994 roku podczas rozwodu z drugą żoną - Jill Tavelman. Wtedy Collins pozew wysłał jej... faksem.
Wygląda na to, że wśród starzejących się brytyjskich gwiazdorów, nawet nie druga, ale trzecia i czwarta młodość jest bardzo w modzie. Co potwierdza przypadek Johna Cleese'a. Po piętnastu latach małżeństwa zachciało mu się amorów z trzydziestolatką i postanowił zakończyć małżeństwo z psychoterapeutką Alyce Faye Eichelberger. Ta postawiła jednak klarowne ultimatum - nie ma własnych oszczędności, więc mąż musi jej oddać połowę majątku. Czyli dom letni, mieszkanie w Nowym Jorku i dom w Wielkiej Brytanii. I dożywotnie alimenty w wysokości 900 tysięcy funtów rocznie.
Ciekawe, ile zażąda żona Ronniego Woodsa, kiedy ten zechce odejść do swojej dziewiętnastoletniej rosyjskiej kochanki Katariny Iwanowej, którą poznał niedawno w barze Moskwie? Majątek członka The Rollings Stones do najmniejszych nie należy.