Europa wciąż żyje w naiwnym przeświadczeniu, że małżeństwo to związek dusz jak z romantycznej powieści i że po ślubie pije się sobie z dzióbków i "co moje, to twoje". Tabuny panien młodych (z okrągłymi sumkami na koncie, mieszkaniami, samochodami) stają na ślubnym kobiercu, naiwnie wierząc w moc przysięgi zapewniającej, że to związek aż po grób. Śmieją się z nich rozsądne Amerykanki i Amerykanie, dla których umowa przedmałżeńska jest równie konieczna jak obrączki, które zakładają sobie w dniu ślubu.
Bo życie bywa okrutne, a konsekwencje niefrasobliwości mogą być bardzo poważne. Dla obu stron. Bez względu na emocje i uczucia, czasem warto ochłonąć i zastanowić się wcześniej, czy chcemy poświęcać swój majątek. Bo kiedy nadejdzie czas rozwodu, nie będziesz mogła grzecznie się pożegnać i zabrać swoich zabawek do domu, tylko zacznie się gehenna - kto kupił tę książkę, czyja to płyta, czyj obraz? Chcesz skończyć jak w filmie "Wojnie państwa Rose”, w którym skłócone małżeństwo (Michael Douglas, Kathleen Turner) rzuciło się sobie do gardeł i wylądowało w gruzach własnego domu, przygniecione kosztownym żyrandolem?
Na Starym Kontynencie nawet taka bizneswoman i feministka jak Madonna dostała chwilowego zawrotu głowy i zapomniała zabezpieczyć się na wypadek, gdy uczucia się wypalą. Konsekwencje mogą być opłakane. O czym dokładnie wie Paul McCartney, inna romantyczna dusza - eks-Beatles pozwolił demonicznej Heather Mills ogołocić się z połowy majątku.
Co więcej, ani przykład rozsądnych amerykańskich gwiazd (jak Tom Cruise i Katie Holmes), które grzecznie tworzą wielostronicowe dokumenty dzielące ich dobra, ani tragiczne przygody starszych małżeństw nie są nauczką dla młodych. Ostatnio świat obiegła plotka, że słynny piłkarz Wayne Rooney - wyceniany na 100 milionów funtów rocznie - nie podpisał z żoną, Coleen McLoughlin, intercyzy. Para argumentowała wprost, że to "nieromantyczne”.
Państwo Rooney "są na wspólnym dorobku” - razem pracują i zarabiają, wykorzystując nazwisko piłkarza. Guy Ritchie jakoś sam nieźle się utrzymuje dzięki filmom. Pewnie tym dwóm parom jakoś uda się kulturalnie ustalić, co do kogo należy. Ale trzeba bardzo uważać na takie przypadki jak Heather Mills - rozwód z McCartneyem był dla niej wyraźnym finansowym awansem pionowym i nie zawahała się użyć wszelkich możliwych środków, by zdobyć fortunę. Jej przykład powinnien ostudzić każdą romantyczną gorączkę.
Polskie prawo a intercyza
W Polsce prawo z roku na rok coraz lepiej dostosowuje się do sytuacji rynkowej i przemian społecznych. Od kilku lat np. małżonek nie przejmuje automatycznie długów partnera zaciągniętych przed ślubem. Ale generalnie - jeśli przed ślubem lub w trakcie trwania małżeństwa nie zastrzeżemy sobie inaczej, to ze współmałżonkiem łączy nas ustawowa wspólnota majątkowa. I dlatego sprzedaż lub obciążenie kredytem lub pożyczką hipoteczną domu, mieszkania czy gospodarstwa możemy przeprowadzić tylko razem.
Wspólnota majątkowa obejmuje wspólny dorobek małżeństwa. Należą do niego środki i rzeczy nabyte w trakcie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, tj. wynagrodzenie, dochody uzyskane w czasie małżeństwa z majątku wspólnego, a także majątku odrębnego.
Majątkiem odrębnym każdego z małżonków jest to, co posiadał przed zawarciem małżeństwa. W jego skład mogą wchodzić różne dobra, na przykład : nieruchomości - mieszkanie, dom, działka, gospodarstwo rolne, ruchomości - samochód, wyposażenie mieszkania, przedmioty służące wykonywaniu zawodu, jeśli zostały kupione ze środków należących do majątku odrębnego. Majątkiem odrębnym są też dobra otrzymane w czasie małżeństwa przez żonę lub męża w darowiźnie lub przez dziedziczenie, a także dobra nabyte ze środków uzyskanych w zamian za wymienione wyżej.
Aby mieć święty spokój i nie wykłócać się o principia jak domy i samochody (walka o ukochany kubek i zestaw płyt raczej nikogo nie ominie), warto uregulować swoje stosunki majątkowe. Po to właśnie jest intercyza. Małżonkowie mogą podpisać ją przed ślubem i po zawarciu związku. Ustalą w niej miedzy sobą rozdzielność majątkową, wyłączą ze wspólnego majątku niektóre jego składniki, albo włączą dotychczasowy majątek odrębny. Inaczej mówiąc - mogą umówić się, jaka część majątku będzie wspólna, a jaka odrębna.
Przy rozwodzie podział majątku następuje według tej ustalonej i zapisanej umowy. Co ważne, jedno z małżonków nie odpowiada za długi zaciągnięte przez partnera w trakcie trwania małżeństwa tylko wtedy, gdy intercyza zniesie ich wspólność majątkową. Jeśli długi zaciągali oboje - odpowiadają za nie wspólnie.