Mówimy do siebie codziennie. Ale nie można nazwać tego rozmową. W przelocie rzucamy hasła: "wyrzuć śmieci", "odbiorę dziecko" czy "posprzątaj po sobie łazienkę". Na więcej nie mamy czasu ani czasami nawet ochoty - znudzeni, zmęczeni, wiecznie naburmuszeni. A jednak warto pokonać bariery codzienności i czasem po prostu porozmawiać. Jak to zrobić?
CZYM JEST DOBRA ROZMOWA?
Na pewno nie jest banalną konwersacją. Przyjrzyj się temu, o czym rozmawiasz ze swoim mężem czy partnerem w domu. Albo właśnie komunikujecie się za pomocą półsłówek czy rozkazów albo banalnie strzępicie języki na nic nie znaczących tematach. Sąsiad kupił nowe auto, a koleżanka powiedziała, że do tego lekarza lepiej nie chodzić... takie tematy - błahe, banalne - dominują w wielu polskich domach.
czytaj dalej...
page
Czym zatem jest dobra rozmowa? To taki fragment naszego czasu, po którym czujemy się lepsi, mądrzejsi i pełniejsi niż w chwili, gdy rozmowę rozpoczynaliśmy. Jak w kilku punktach można wyodrębnić jej cechy? Oto niektóre z nich:
- Rozmowa to nie kłótnia. Inną rzeczą jest wymiana rzeczowych argumentów, a inną sytuacja, w której dwoje ludzi krzyczy na siebie i wypowiada w gniewie zdania zaczynające się od: "bo ty..." albo "jak zwykle ty.." . Podczas rozmowy powinno się unikać podnoszenia głosu i tzw. wycieczek personalnych.
- Istotą rozmowy jest poszukiwanie. Należy dążyć w niej do pełnego zrozumienia drugiej osoby i zacieśnienia więzi między dwojgiem ludzi. Barbara Pszoniak, żona znakomitego aktora Wojciecha Pszoniaka w programie "Taka miłość się nie zdarza" w TVN Style powiedziała, że od ponad 30 lat bezustannie rozmawia ze swoim mężem. I bardzo lubi i ceni te rozmowy. To jest sztuka - mieć po tylu latach tyle do powiedzenia swojemu partnerowi!
- Dialog to współpraca, w przeciwieństwie do dyskusji, która ma na celu wyłonienie zwycięzcy. Jak czytam w portalu www.psychologianet.pl: "Celem dyskusji jest wygrana jednej ze stron. Podczas dialogu jeden słucha drugiego, aby zrozumieć i próbować osiągnąć porozumienie."
- Dialog zachęca do tego, by dokładnie przyjrzeć się swoim przekonaniom. Być może w wyniku dialogu będziemy skłonni nieco je zrewidować, wzbogacić o nowe elementy?