Z ostatnich badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych wynika, że ponad połowa kobiet i trzy czwarte mężczyzn po 75 roku życia wciąż jest zainteresowana aktywnym życiem seksualnym. "Po osiemdziesiątce wcale nie musi być po wszystkim” - powiedział prowadzący badania Edward Laumann z University of Chicago. Od czego więc to zależy? Przede wszystkim od zdrowia. I to zarówno fizycznego jak i psychicznego.

Co więc może mieć katastrofalne skutki dla życia seksualnego? Przede wszystkim otyłość, palenie papierosów, cukrzyca i infekcje dróg moczowych. Seksualnych przyjemności mogą pozbawić również zaburzenia psychiczne. Kobiety najczęściej rezygnują z cielesnych przyjemności z powodu nerwic, zaś mężczyzni depresji.

Co ciekawe podczas badań okazało się, że aktywności seksualnej sprzyja alkohol. I to szczególnie w przypadku kobiet. Ankietowanie panie, które regularnie raczyły się procentami zdecydowanie częściej i bardziej intensywnie cieszyły się seksem w wieku emerytalnych, niż ich koleżanki - abstynentki.