Po bożemu, w małżeńskim łożu czy na kuchennym blacie? Czy zrobić to pod prysznicem czy w pełnym słońcu, na plaży? Takie różnice zdań, jak się okazuje, doskwierają parom bardziej, niż jakiekolwiek inne. Tak przynajmniej dowodzą naukowcy. Seks bije na głowę tak stareotypowe przyczyny sporów, jak bojowo nastawiona teściowa, finanse czy mniej lub bardziej atrakcyjne powody do zazdrości, czyli te trzecie i ci trzeci.
A WIĘC NIE KŁÓCIMY SIĘ O PIENIĄDZE
K. Lewis i E.S. Byers przebadali 121 studentów obojga płci. Badani przez cztery tygodnie prowadzili pamiętnik. Okazało się, że aż 47 proc. badanych zarejestrowało w tym czasie co najmniej jedną kłótnie o to, w jakim miejscu i czasie powinno dojść do erotycznych igraszek. Wszystkie inne przyczyny różnicy zdań były znacznie rzadziej wymieniane.
Jak widać seks potrafi nie tylko łączyć, ale i dzielić. Czy warto kłócić się z takiego powodu? Odrobina dobrej woli i spontaniczności w dziedzinie erotyki i szczęście murowane!
____________
NIE PRZEGAP:
>>> Kobieta w aucie woli powoli, on chce szybko
>>> Jaka jest cena wolnego związku?
>>> Wakacje śladem fantazji erotycznych