Nigdzie się bez niego nie ruszaj
Przy każdej okazji dawaj mu do zrozumienia, że nie możesz bez niego wytrzymać ani chwili. Niech wie, że jego kobieta sama ze sobą czuje się źle i jedynym sposobem na poprawę tego stanu rzeczy jest jego bezwzględna obecność. Konsekwentnie naciskaj, by był z tobą wszędzie: na zakupach, rozmowie w sprawie nowej pracy, spotkaniach z przyjaciółką. Brzemię odpowiedzialności na pewno go przytłoczy.
Proś o pomoc w każdym drobiazgu
Niech wie, że bez niego nie jesteś w stanie zdecydować, jaki kolor cieni do powiek i jaką markę szminki wybrać. Niech przed jego oczami roztoczy się wizja wspólnej przyszłości spędzonej w tym szminkowo-szmatkowym świecie. To na pewno go przerazi.
Niech buzia ci się nie zamyka
Opowieści o zakupach, makijażach i perypetiach przyjaciółek, precyzyjny opis dzisiejszego drugiego śniadania i sugestywne opisy twoich zdrowotnych dolegliwości to wyjątkowo trafione tematy. Niech stałym elementem jego codzienności stanie się monotonne brzęczenie twojego głosu. W końcu zapragnie, by go wyłączyć.
Twoi jedyni przyjaciele to jego przyjaciele
Przyjaciółki i znajomi w kąt! Koniecznie za to zadbaj o to, by spotykać się z jego kumplami tak często, jak to możliwe. Niech wie, że nie masz swojego życia, więc on nie ma prawa mieć swojego.
Dzwoń tak często jak to możliwe
A częstotliwość zwiększaj wtedy, gdy gdzieś się wyrwał z kumplami. Niech dla wszystkich nich stanie się jasne, że ich kolega to żałosny pantoflarz. Szczególnie upokorzysz go, karząc powtarzać przy nich "tak kochanie". Na pewno ci tego nie wybaczy, zapragnie też naprawić swój wyszczerbiony wizerunek prawdziwego mężczyzny.
Dzwoń też do pracy, szczególnie w godzinach, gdy ma największe urwanie głowy. Nawijaj, ile wlezie, nie daj mu dojść do słowa i koniecznie spytaj z pretensją, dlaczego się nie odzywa.
Każ mu wciąż powtarzać, jak bardzo cię kocha
Do znudzenia i tak długo, aż będzie solidnie wkurzony. Przyciągaj jego uwagę tak często, jak to możliwe. Niech wasze wzajemne rozmowy staną się słodkie aż do mdłości. Tyle słodkości potrafi odstraszyć jak mało co! Dodatkowo pokażesz mu, że nie ufasz w jego uczucie do ciebie. W efekcie sam na pewno zacznie w nie powątpiewać.
A przecież tak naprawdę o to ci chodziło....