Czytelnik zatrudnił pracownicę na podstawie umowy na czas określony, na zastępstwo innej osoby w okresie jej nieobecności w pracy z powodu choroby. W czasie obowiązywania tej umowy pracownica zaszła w ciążę.
– Czy w związku z zakazem zwalniania z pracy kobiet w ciąży jej umowa zostaje automatycznie przedłużona do dnia porodu – pyta pan Krzysztof z Warszawy.
Nie. Pracownicy nie przysługuje takie uprawnienie.
Pracodawca mający problemy kadrowe spowodowane okresową nieobecnością pracowników (np. z powodu choroby) może zawrzeć umowę o pracę na czas określony w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Taka umowa na zastępstwo powinna określać ten sam rodzaj pracy (stanowisko) co umowa o pracę zastępowanego pracownika. Może ona natomiast określać inny wymiar czasu pracy. Umowa na zastępstwo rozwiązuje się z upływem czasu, na który ją zawarto. Może być także rozwiązana za wypowiedzeniem, przy czym okres wypowiedzenia wynosi w takim przypadku trzy dni robocze.
W myśl art. 177 par. 1 k.p. pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy. Z art. 177 par. 3 k.p. wynika ponadto zasada, zgodnie z którą zawarta przez kobietę w ciąży umowa o pracę na czas określony, która miałaby ulec rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, zostaje przedłużona do dnia porodu. Art. 177 par. 31 k.p. wyłącza jednak spod tej regulacji pracownicę zatrudnioną na podstawie umowy o pracę na czas określony, zawartej w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy. W przypadku opisanym w liście pracownica nie korzysta zatem z automatycznego przedłużenia stosunku pracy.
PODSTAWA PRAWNA
Art. 25 par. 1, art. 331, art. 177 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 z późn. zm.).