Aby tak się stało, tuż przed nadejściem zimy warto oczyścić skórę, aby mogła dobrze absorbować składniki natłuszczająco-nawilżające, które odpowiadają za jakość płaszcza hydrolipidowego naszej skory. Praktycznie dla każdego rodzaju skóry odpowiedni jest medyczny peeling kawitacyjany z falą radiową. Efektem zabiegu jest gładka, promienna cera oczyszczona i przygotowana na przyjęcie składników pielęgnacyjnych. Po takim zabiegu nakładamy bogate w lipidy kremy maseczki, czy witaminowe ampułki. Po zastosowaniu peelingu możemy mieć pewność, że ich aktywne składniki zadziałają wgłębi skóry i będą skuteczne.
Jednym z najcenniejszych składników dodawanych do „zimowych” kremów, maseczek, czy żeli jest kwas hialuronowy. Ma właściwości higroskopijne i wiąże wodę w naskórku wypełniając zmarszczki, bruzdy, ale także zapewniając podczas chłodów idealny poziom nawilżenia.
>>> ZOBACZ RÓWNIEŻ!
- Osobiście polecam kwas hialuronowy w postaci serum niskocząsteczkowego - mówi Małgorzata Maciejczyk. - Na rynku można dostać produkty z 40% kwasem hialuronowym wzbogaconym o prowitaminę B5, komórki macierzyste, ekstrakt z arniki i ogórka, centella asiatica opracowanych w technologii liposomów, czyli cząsteczek, które łatwiej penetrują w głąb skory. To idealna mieszanka - dodaje.
Zimą nasza skóra traci letnią opaleniznę i wtedy bardzo często sięgamy po kosmetyki brązujące. Jakie najlepiej wybrać? Kremy i balsamy brązujące są zimą zdecydowanie lepszym wyjściem niż zwykłe samoopalacze. Maja lżejszą konsystencje, dają się łatwiej rozprowadzić na skórze i nie pozostawiają smug. Co jednak najważniejsze, często do tych kremów dodawane są składniki nawilżające takie jak kwas hialuronowy, witaminy, czy elastyna – dlatego właśnie są zdecydowanie lepszym wyborem także zimą. Ciekawym produktem są też kremy koloryzujące, które oprócz zmiany koloru skóry znakomicie maskują widoczne podczas chłodów naczynka przebarwienia i inne niedoskonałości.
Jednak nawet jeśli zdecydujemy się na brązujący krem, a nie samoopalacz, nie możemy zapomnieć o dodatkowym, intensywnym nawilżaniu i odżywianiu skóry. Dzięki temu nie dość, że przetrwa zimę w dobrej kondycji, to tak wypielęgnowana skóra lepiej przyjmuje skoncentrowane pigmenty zawarte w takich kremach.