W wyścigu o tytuł najpiękniejszych ciał w bikini, ponętne hollywoodzkie aktorki pokonały posiadające szczupłe figury modelki. Monroe, Hendricks i Andress okazały się lepsze niż Kate Moss, Victoria Beckham czy Miranda Kerr. Te ostatnie nie znalazły się nawet w pierwszej dwudziestce.
Kształtną figurę uznanej za symbol seksu Marilyn Monroe można było podziwiać w filmach takich jak "Pół żartem, pół serio" (1959) czy "Skłóceni z życiem" (1961) - w obu zaprezentowała imponującą kolekcję strojów kąpielowych i legendarne wymiary: 92-57-85. Również pozostałe wymienione w zestawieniu gwiazdy mogą się pochwalić apetycznymi sylwetkami i miseczkami od C do GG.
Zdaniem brytyjskiej sieci domów towarowych Debenhams, która zorganizowała ankietę "Top Beach Body Of All Time" pełne kształty to nowy trend, zaś anorektyczne figury są już passe.
- Kobiece kształty stają się coraz bardziej pożądane. Kobiety chcą się upodobniać do legend kina. Sprzedaż kostiumów kąpielowych z powiększającymi biust wkładkami wzrosła o 58 proc. w zeszłym roku. Obecnie mamy ich jeszcze więcej w ofercie - powiedziała rzeczniczka sieci, Sasha Nagalingham.
W pierwszej dwudziestce znalazły się także Ursula Andress, Tulisa Contostavlos, Raquel Welch, Helen Mirren, Scarlett Johansson, Amy Childs, Lucy Mecklenburgh, Kelly Brook, Beyonce Knowles, Tyra Banks, Brook Shields, Elle Macpherson, Kim Cattrall, Rihanna, Sharon Stone, Jennifer Aniston i Goldie Hawn.
>>> Agnieszka Dygant o tym, jak urosła jej... trzecia ręka >>>