Te kobiety, które robią zawrotną karierę w świecie mody, zdecydowały się zdradzić czytelniczkom sekrety czeluści swoich urlopowych walizek. Każda z nim ma własny sposób, by w wakacje czuć się atrakcyjnie i komfortowo.
Anya Hindmarch, projektantka dodatków:
"Za każdym razem pakuję dobry krem do opalania i okulary słoneczne marki Oliver Peoples albo Barton Perreira" - mówi projektantka. Jej sposobem na bałagan w bagażu są własnoręcznie zaprojektowane saszetki, które pozwalają posegregować i okiełznać pałętające się wszędzie drobiazgi. chowa w nich np. pieniądze i rachunki. Anya Hindmarch nie dała się do końca uwieść modzie na wzorzyste tkaniny i orient. "Wprawdzie uwielbiam bawić się żywymi kolorami, ale staram się trzymać prostych fasonów i gładkich materiałów. Wolę je od wzorzystych tkanin, ponieważ łatwiej dobrać do nich dodatki. Uwielbiam zakładać bawełniane kaftany na plażę. Nie ma nic lepszego (ani bardziej seksownego) od męskiej bawełnianej koszuli, do której dobieram torebeczkę albo koszyczek z rafii" - zdradza.
Averyl Oates, dyrektor działu zakupów w sieci ekskluzywnych domów towarowych Harvey Nichols, preferuje więcej szaleństwa. "Miszmasz stylów i fasonów jest teraz bardzo na czasie – np. zestawienie bikini z tuniką lub plażową sukienką może dać wspaniały efekt. Warto też zaszaleć i zrobić sobie jedno bikini z dwóch kostiumów: wzorzysty stanik będzie wspaniale pasować do gładkiego dołu utrzymanego w tej samej tonacji kolorystycznej. Dzięki takim zamianom będziecie mieć więcej możliwości" - mówi Oates.
czytaj dalej...
Sarah Curran, założycielka internetowego sklepu MyWardrobe.com wzoruje się na swojej ciotce. "Mam bardzo elegancką ciotkę, Francuzkę. Ciocia jest zawsze nienagannie ubrana, nawet na plażę. Właśnie dlatego zakładanie letnich kreacji sprawia mi samą radość. Wszystko sprowadza się do tego, żeby lśnić, a nie ubierać się na luzie. Kocham kaftany i sukienki typu maxi. Zawsze mam na sobie masywną biżuterię, zakładam ją nawet na plażę czy na basen" - opowiada.
Melissa Odabash, projektantka kostiumów kąpielowych komponuje kreacje w zależności od miejsca podróży. "W Europie noszę całe zestawy – długie kaftany, dopasowane torebki, bikini oraz sandały Jimmi’ego Choo. Tak więc zawsze jestem gotowa na to, aby pójść na łódkę, na zakupy czy lunch. Za to w Ameryce, gdzie w lecie spędzam sporo czasu, częściej zakładam bikini, dżinsowe szorty i klapki". Projektantka ostrzega też przed największymi jej zdaniem wakacyjnymi grzechami, którymi są... "dziewczyny chodzące na szpilkach po piasku i obwisły, niedopasowany dół od bikini" - mówi.
________
NIE PRZEGAP:
>>> Gdy on patrzy na nią z dołu...
>>> Pokaż mi swego loda, a powiem ci, kim jesteś
>>> Żonę piłkarza zabiła liposukcja