- We Francji 20 lat oznacza całą generację - wyjaśnia Louboutin. Całą generację kobiet, które za symbol pożądania jednomyślnie uznały niebotycznie wysokie szpilki z charakterystyczną czerwoną podeszwą.

W rocznicowej kolekcji znajdzie się 20 par butów, a każda z nich jest ukoronowaniem jednego roku pracy twórczej najbardziej cenionego projektanta butów na świecie. - Każdy model, który znajdzie się w tej kolekcji, ma w sobie coś wyjątkowego, pokazuje część historii - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. - Te buty pokazują, jak sam projektant i jego prace rozwijały się na przestrzeni lat. Obok butów w kolekcji znajdzie się również sześć modeli torebek.

Reklama

O sukcesie butów Louboutin decyduje każdy najmniejszy drobiazg i bajeczny design. Buty z motywem lwiej łaty - tylko on potrafi uczynić z tego subtelny dodatek, a nie kiczowatą parę butów. I w taki właśnie sposób zaspokaja wyrafinowane gusta gwiazd, za każdym zaskakując nawet najbardziej wybredne klientki, których lista jest długa. Jego buty zdobią najsłynniejsze nogi show-biznesu, a czerwona podeszwa niejednokrotnie zlewa się z czerwonym dywanem.

A skąd pochodzą kreatywność i umiejętność trafiania do serc kobiet na całym świecie, które stanowią o sile marki Louboutina? Projektant przyznał, że jego dzieciństwo było bajeczne, a jego umiejętność trafiania do kobiecych gustów wynika z faktu, że wychowywał się w otoczeniu samych kobiet.

- Miałem wspaniałe dzieciństwo. Dorastałem otoczony pięcioma kobietami - czterema siostrami i mamą. Jednak z ich różnymi nastrojami było to również porównywalne do przebywania z całą zgrają czarownic - wspomina projektant. - Jako dziecko i jedyny chłopiec w rodzinie, byłem traktowany jak mały książę. Moje siostry zawsze uważały mnie za jednego z nich. Dorastanie wśród tylu kobiet znacznie ułatwiło mi kontakt z nimi i pozwoliło mi dotrzeć do nich - dodaje.

A dotarł tak skutecznie, że jedna z nich poświęciła mu nawet piosenkę. Obuwnicze dzieła Christiana Louboutina zostały uwiecznione przez Jennifer Lopez w singlu "Louboutins". Trudno wyobrazić sobie lepszą reklamę i dowód na rozpoznawalność marki. A radość designera? - Znam piosenkę na pamięć! - powiedział Louboutin, cytowany przez "Vogue".