Kilka miesięcy temu na świat przyszła Harper Seven, córka Victorii Beckham. Od tego czasu projektantka i była wokalista Spice Girls nie próżnowała. Efekt? Bardzo szczupłe ciało, które odważyła się zaprezentować w sesji zdjęciowej dla japońskiego magazynu "Numero" i nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie była to sesja bielizny.

Reklama

Odważnej zawartości nie zapowiadała okładka, na której Victoria Beckham wystąpiła w seledynowym skórzanym trenczu Burberry, a za sprawą młodzieńczej grzywki i dłuższych niż zwykle włosów była praktycznie nie do poznania. W środku można było podziwiać nienaganną figurę celebrytki w bieliźnie marki Rochas.

37-letnia Victoria Beckham w ciągu ostatnich kilku lat bardzo mocno skupiła się na rozwijaniu swojego domu mody i tylko czasami sama występowała w roli modelki. Zdjęcia dla "Numero" to pierwsza taka sesja. Pojawiły się także plotki, że Victoria Beckham wystąpiła w filmie reklamującym nową, tańszą linię jej marki. O tym przekonamy się już za tydzień.

W wywiadzie dla japońskiego pisma Beckham przyznała, że w pierwszym rzędzie podczas swojego pokazu mody najbardziej chciałaby widzieć swojego męża Dawida, który "nigdy nie był na żadnym z jej pokazów" oraz Tildę Swinton. - Jest niesamowita. Bardzo chciałabym ją ubierać. Podoba mi się, że czuje się w swoim ciele tak pewnie i nigdy nie jest konformistą - powiedziała o aktorce.

Za to wśród rzeczy, o których Victoria Beckham nie marzy, wymieniła kolekcję mody dla dzieci. - Wszyscy myślą, że chcę się tym zająć, a to nieprawda. Uważam, że wystarczająco wielu projektantów robi to dobrze - tłumaczy.