Po rezygnacji Carine Roitfeld, legendarnej już redaktorki mody, wybór nowej redaktor naczelnej francuskiego "Vogue'a" wzbudzał wiele emocji. Francuska edycja jest najbardziej prestiżowa w rodzinie ekskluzywnych pism o modzie. To pismo, na którym wychowała się niejedna stylowa Francuzka.

Reklama

Alt zaczynała swoją karierę w 1990 roku w magazynie "Elle". Redaktorką mody została już w wieku 20 lat. Następnie przeniosła się na takie samo stanowisko do "Mixte", w którym pozostała do 2000 roku. Potem pracowała jako redaktor mody w "Vogue'u". Jednak aż do lutego pozostawała raczej w cieniu Roitfeld. Po jej rezygnacji w końcu doszła do głosu.

Młodzi projektanci i więcej lifestyle'u - to przepis Alt na sukces pisma. A poza tym... rockandrollowy styl, który przeżywa drugą młodość. Strój firmowy? Rurki - najlepiej z sieciówki Topshop, koszulka, kaszmirowy sweterek od Ralpha Laurena albo Prady, marynarka Balmain, futro vintage i botki od ulubionego Guiseppe Zanotti. Nonszalancja, luz i zdrowe podejście do "babskich" spraw.

Taki styl spodobał się najwyraźniej Carli Bruni-Sarkozy, która nie szczędzi redaktor naczelnej pochwał. - Ma w sobie coś z nastolatki. Emmanuelle potrafi zaprezentować kobiecość w naturalny sposób. Nie nosi makijażu, prawie nie zakłada biżuterii i na pewno nie miała operacji plastycznych - mówi żona prezydenta Francji.

Zresztą panie znają się jeszcze z czasów, gdy obie były nastolatkami.

- Ona jest uosobieniem tego, co czują Francuzki. Prostota to stan, który wszystkie chcemy osiągnąć. Jesteśmy już zmęczone niepotrzebnym wyrafinowaniem - podkreśla Bruni.