Inspiracją dla projektanta były monocykle z lat 80. To jednak, co powstało dzięki jego twórczej inwencji, przypomina raczej instalację artystyczną, a nie zestaw treningowy.
To sprzęt dla prawdziwych koneserów. Pozbawiony tradycyjnej ramy, a jego siodełka i uchwyty nie dość, że przypominają zwierzęce rogi, to w dodatku zostały umieszczone na kole. Jest dostępny w czterech kolorach - czarnym, fioletowym, złotym i srebrnym, a niektóre z nich zdobią zwierzęce wzory - znak rozpoznawczy włoskiego kreatora mody.
Na razie nie jest znana dokładna cena tych sportowych gadżetów. Specjaliści szacują, że mogą one osiągnąć kwotę nawet 20 tys. dolarów. Kolekcja dostępna będzie w butiku projektanta wraz ze specjalną odzieżą sportową.
Powstała przy współpracy producenta rowerów - włoskiej firmy Ciclotte.