Jimmy Choo połączył siły z Eltonem Johnem i jego fundacją Elton John Aids Foundation, aby lansować ich akcję PEP Project. Zaprojektował specjalną kolekcję butów i akcesoriów, z której sprzedaży przez Internet 25 procent pójdzie na pomoc funduszowi dla zgwałconych kobiet - the Simelela Rape Centre w Cape Town.
CEL CO NAJMNIEJ SZCZYTNY
Tamara Mellon, przedstawicielka marki Jimmy Choo powiedziała, że jest dumna z tego, że mogą pomagać kobietom i rozpocząć współpracę z Eltonem Johnem i jego ekipą. Szczególnie że ich działania pomagają właśnie afrykańskim kobietom, nie tak uprzywilejowanym jak Amerykanki czy Europejki, które są chronione od strony prawnej, psychologicznej i medycznej, gdy już dojdzie do takiej tragedii.
KOLEKCJA SPECJALNA
Zapowiadana kolekcja, która składa się z kopertówek, dużych toreb, balerinek, wysokich obcasów i klapek, a będzie dostępna w sklepach od listopada 2009 roku, jednak tylko kupno internetowe powoduje przekazanie pieniędzy na zgwałcone kobiety.
Od 1 września można zapisywać się na listy wybranych produktów, bo potem może być problem z dostaniem wybranego modelu.
Zastanawia nas tylko, czemu współpraca z fundacją Eltona Johna jest tak ściśle kontrolowana. Projektant nie poszedł na całość, zakładając oddanie procentu tylko z zakupów internetowych. I kwota 25 procent też nie jest oszałamiająca. Czy to ze względu na kryzysowe oszczędności? Teraz wiele firm rezygnuje ze swojej działalności charytatywnej w pierwszej kolejności, żeby ograniczyć wydatki.
Czy może chodzi o to, żeby podpiąć się pod słuszny ideowo projekt i zapewnić sobie reklamę, ale nie wydać zbyt wiele?
_____________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Kate Moss, czyli wzorowa imprezowiczka
>>> Co może dać sportowcom seksowna Kylie?
>>> Majtki i staniki w stylu "Piratów z Karaibów"