Przez wielu znienawidzona, zebrała swoje żniwo, ale zdalna edukacja przyniosła też uczniom i nauczycielom szereg korzyści, o których wcześniej nie pomyśleli. Jakie są plusy tego rodzaju nauki?

Da się uczyć gdzie indziej, niż w szkolnej ławce

Podstawowym plusem edukacji zdalnej jest odkrycie, że w ogóle można uczyć gdzie indziej niż w szkole. Dotychczas trudno było sobie wyobrazić naukę inną niż stacjonarną i to właśnie taka była uważana za najlepszą. I choć oczywiście nadal istnieją kierunki i dyscypliny, których nie da się uczyć inaczej niż na żywo, okazało się, że naprawdę bardzo wielu rzeczy można się nauczyć bez wychodzenia z domu.

Reklama

Rodzic ma wpływ na to, jak wygląda nauka dziecka

Kiedy zamykają się drzwi od klasy, rodzic nie może za wiele zadziałać w kwestii tego, jak wygląda nauka dziecka. W sytuacji nauki z domu rodzic może pomóc dziecku w organizacji pracy czy samodyscyplinie. Może być realnym wsparciem w rozwoju, pokierować i na bieżąco być z dzieckiem w procesie naukowo-twórczym.

Można się uczyć w innym czasie niż koledzy i koleżanki

Reklama

Nasze organizmy i możliwości są różne. Dzięki nauce zdalnej okazało się, że nauka w różnym czasie jest równie efektywna, co ta synchroniczna. Jeśli ktoś nie ma ochoty na matematykę, może zająć się nią później, z takim samym sukcesem edukacyjnym. Nie trzeba robić wszystkiego równocześnie. Żeby się rozwinąć, można działać swoim tempem, a nie dostosowywać się do innych.

Kamerka: źródło problemów i komfortu jednocześnie

Zdalna edukacja nauczyła nas wiele o tym, jak trudne dla dzieci i nastolatków (ale też dorosłych) jest ciągłe patrzenie na siebie. Jakim wyzwaniem może być wpuszczenie rówieśników do osobistej przestrzeni, jaką jest własny pokój. To realnie zmieniło technologię, bowiem wiele programów ma już opcje rozmazywania tła albo wręcz wybierania wirtualnego tła, które da komfort prywatności osobie pokazującej się w kamerce.

Wyjścia i wycieczki bez wychodzenia

Dzięki edukacji zdalnej bardzo wiele instytucji, przewodników, organizacji zaczęło organizować wirtualne zwiedzenia wystaw czy nawet parków narodowych. Oczywiście poczucie zapachu lasu to nie to samo co przejście się po nim przy pomocy ekranu, ale takie wirtualne wycieczki znacząco wzbogaciły lekcje i umożliwiły wielu uczniom dostęp do miejsc, które dotychczas były dla nich zamknięte.

Nowi nauczyciele i nauczycielki oraz ciekawi goście

Do fizycznej klasy lekcyjnej nie zawsze może każdy wejść. I choć na lekcje zapraszani są ciekawi goście, to ma to swoje ograniczenia. Tymczasem dzięki lekcjom zdalnym odkryliśmy możliwość łączenia się z praktycznie każdym i zaproszenie danej osoby na lekcje przy pomocy kamerki. Lekcja chemii z profesorem z uniwersytetu? Proszę bardzo, wszystko jest możliwe! Wystarczy tylko… wysłać maila.

Lekcje zdalne to teraźniejszość

Do czasu, gdy stała się faktem, nauka przez Internet wydawała się kwestią przyszłości. Tymczasem okazało się, że może ona zadziać się już teraz. Co więcej, niejako zmuszeni, nauczyciele, którzy dotychczas wzbraniali się przed nowymi technologiami, teraz się z nimi oswoili. A uczniowie? Poznali świat nowych technologii nie tylko od strony rozrywki, ale również narzędzi do nauki, a w przyszłości pracy.