Kiedy zdarzy się, że w gorszy rodzicielsko dzień emocje wezmą górę, nie warto rozpamiętywać swojego błędu, a skupić się na przyszłości. Straciłaś panowanie nad sobą przy dzieciach? Trudno, zobacz jak to naprawić.

Reklama

Nazwij, co się stało

Dziecko może być przestraszone nagłym wybuchem, słowami, których nie rozumie. Może stracić poczucie bezpieczeństwa i nie bardzo wiedzieć, co właściwie się dzieje. Kiedy więc po całej akcji emocje opadną, weź kilka głębokich oddechów i gdy będziesz gotowa opowiedz dziecku, co się zadziało. „Myślę o tym, co stało się dzisiaj w drodze z przedszkola. Krzyczałam na ciebie, bo byłam bardzo zmęczona i od rana niewiele jadłam. Trudno mi być wtedy cierpliwą. To nie twoja wina.”

Reklama

Weź odpowiedzialność

Reklama

W tym duecie rodzic – dziecko, to ty jesteś dorosła. Chcąc nie chcą, to ty wiesz jak się powinnaś zachowywać, i to ty opiekujesz się tym młodym człowiekiem. W końcu, to twój mózg jest dojrzały, a dziecięcy wciąż jeszcze się rozwija. Dlatego po chwili kryzysu – która jest normalna i każdy ma prawo popełnić błąd, weź odpowiedzialność za to, co się stało. „To nie twoja wina. Trudno mi być cierpliwą, gdy wchodzisz na murek, bo boję się o twoje bezpieczeństwo. Nie powinnam jednak na ciebie krzyczeć”.

Powiedz, co zrobisz inaczej najstępnym razem

Każdy błąd jest okazją do tego, żeby się czegoś nauczyć. Również moment, kiedy tracisz nad sobą panowanie. Może to być lekcja i dla ciebie, i dla dziecka. O tym, że błędy można naprawić i ważne jest to, jak się zachowasz później. „Nie powinnam na ciebie krzyczeć. Pracuję nad tym, by nie krzyczeć nawet wtedy, gdy czuję się przytłoczona. Postaram się pamiętać o zjedzeniu kanapki przed wyjściem z pracy, żeby mój głodny brzuch nie sprawiał, że sama zmienię się w burczącą mamę”.

Rozmawianie o błędach i branie za nie odpowiedzialności to doskonała lekcja również dla dziecka. Oczywiście, że czasami zachowania dziecka są dla nas bardzo trudne, nie daje nam to jednak prawa do wyładowywania się na dziecku. Tak jak same nie chciałybyśmy, żeby ktoś krzyczał na nas, gdy popełnimy błąd. Mały człowiek widzi, że każdy ma prawo popełnić błąd i nie jest doskonały, ale o wiele ważniejsze jest, jak się zachowa później.