Raport został sporządzony na podstawie danych zebranych w czerwcu. Województwo śląskie jest jednym z największych w kraju regionów pod względem liczby szkół podstawowych. - Dzieci sześcioletnich, które mogłyby pójść do pierwszej klasy szkoły podstawowej, mamy 40 499, jednak 81,6 proc. zostanie objętych od września wychowaniem przedszkolnym - wyjaśniała PAP Anna Wietrzyk, rzecznik prasowy Śląskiego Kuratorium Oświaty w Katowicach.
W ławkach szkolnych usiądzie 15,7 proc., czyli 6376 dzieci, bo tyle deklaracji - podpisanych przez rodziców - wpłynęło do tej pory do szkół we wszystkich gminach województwa śląskiego. To więcej niż w poprzednich latach. We wrześniu 2010 roku naukę w klasie pierwszej rozpoczęło 7,9 proc. dzieci, czyli ponad 3 tys. Dwa lata wcześniej, kiedy wszedł w życie trzyletni okres przejściowy - w czasie, którego gminy miały przygotować szkoły na przyjęcie sześciolatków - tych dzieci było 2,8 proc. - 1132. W województwie śląskim udało się wtedy utworzyć jedną klasę, w pozostałych sześciolatki były mniejszością.
- Zrobiliśmy rozeznanie w szkołach. Z naszych informacji wynika, że najwyższy odsetek dzieci sześcioletnich pojawi się w delegaturze kuratorium w Rybniku. To będzie 21 proc. dzieci. Najmniej w delegaturze częstochowskiej - 9,6 proc. - wyjaśniała Wietrzyk.
W województwie śląskim jest 1200 szkół podstawowych, jak do tej pory z pieniędzy przyznawanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w ramach programu "Radosna szkoła" skorzystały 942 szkoły. - Powstały kąciki do zabaw z dywanikami i zabawkami - tłumaczyła rzeczniczka. Wietrzyk wyjaśniała, że czasami wpływają do kuratorium w Katowicach skargi od niezadowolonych rodziców. - Jedne dotyczą wyposażenia klas, inne programu nauczania, ale nie jest to problem masowy, tylko pojedyncze sygnały - tłumaczyła.
Jednym z miast, które do tej pory przodowało pod względem gotowości na rzecz przyjęcia sześciolatków do szkół były Tychy. W minionym roku przeprowadziły kampanię skierowaną do rodziców. Miasto obwieszono plakatami, a rodzice dzieci otrzymali imienne informacje na temat reformy - pocztą.
Obecnie Miejski Zarząd Oświaty w Tychach na swojej stronie internetowej apeluje do rodziców: "zanim zdecydujesz o zapisaniu swojego 6-letniego dziecka do przedszkola, koniecznie zapoznaj się z nowym programem nauczania obowiązującym w przedszkolach i szkołach podstawowych, sprawdź czy Twoje dziecko osiągnęło już dojrzałość szkolną i zastanów się, czy - w trosce o jego dalszy rozwój - nie powinno rozpocząć od września edukacji w klasie pierwszej szkoły podstawowej".
W tym roku rekrutacja w Tychach rozpoczęła się drogą elektroniczną, a samorząd opracował informator o szkołach podstawowych. Tyszanie zapisali do pierwszej klasy 303 dzieci z 1142. Rok temu było ich 142. - Jesteśmy jednym z przodujących miast w regionie. Spodziewamy się, że liczba dzieci może się jeszcze nieco powiększyć. Z naszych informacji wynika, że rodzice nadal się zastanawiają, co robić - powiedziała Marzena Klementa z Miejskiego Zarządu Oświaty.
Jeszcze tylko w tym roku rodzice dzieci sześcioletnich mogą sami decydować, gdzie posłać swoje dziecko - do przedszkola, czy do pierwszej klasy szkoły podstawowej. To będzie ostatni rok szkolnym, w którym decyzja będzie należała do rodziców. Od roku szkolnego 2012/2013 reforma obniżająca wiek szkolny z siedmiu do sześciu lat będzie obowiązkowa.