Już od września zmienią się zasady wydawania podręczników. Rodzice i uczniowie będą mogli wybrać między zakupem wersji elektronicznej i papierowej. Wydawnictwa szkolne, jeśli będą się ubiegać o dopuszczenie do sprzedaży nowych podręczników, muszą poza formą papierową przygotować też jej e-odpowiednik. Będą też mogły wybrać opracowanie nowego podręcznika tylko w wersji elektronicznej. Jedynie książki dla klas I – III szkoły podstawowej wydawane będą wyłącznie tradycyjnie.
Takie zmiany przewiduje projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 8 czerwca 2009 r. w sprawie dopuszczania do użytku w szkole programów wychowania przedszkolnego i programów nauczania oraz dopuszczania do użytku szkolnego podręczników (Dz.U. nr 89, poz. 730).
Wydawcy już teraz mogą, ale nie muszą, opracowywać podręczniki do szkół w formie elektronicznej. Z tej możliwości korzystają tylko nieliczni. MEN liczy na to, że obowiązek publikacji e-podręczników obniży ich cenę. Wydawcy nie są przekonani do takich zmian.
– Poza likwidacją kosztów druku przy wydaniu podręcznika elektronicznego będzie zaangażowanych tyle samo, a nawet więcej osób – mówi Zbigniew Dziedzic, dyrektor biura wydawniczego z Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych. Dodaje, że będzie to wymagało stworzenia działu IT, który obsłuży system zakupów e-booków. Dodanie prezentacji w 3D lub gry interaktywnej jeszcze podwyższy koszt – dodaje Zbigniew Dziedzic.
Reklama
Wydawcy obawiają się też, że ich dochody spadną, bo wersje elektroniczne mogą być nielegalnie dystrybuowane. Szacują, że straty mogą być wyższe niż przy kopiowaniu wersji papierowych.
Reklama
– Rozumiem opór, ale jeśli mówi się o nowoczesnym nauczaniu i zajęciach na odległość, to musimy stosować wersje elektroniczne podręczników. Ci wydawcy, którzy nie przekonają się do nowego systemu, znikną z rynku – mówi Tomasz Malicki, dyrektor I LO im. B. Nowodworskiego w Krakowie.
Na razie wydawcy nie muszą opracowywać wersji elektronicznych do istniejących podręczników. Będzie obowiązywała dobrowolność. Przepisy przejściowe przewidują, że ci wydawcy, którzy złożą wnioski o dopuszczenie nowych książek przed wejściem w życie przepisów, też nie będą musieli opracowywać wersji elektronicznej. Obowiązek taki obejmie tych wydawców, którzy złożą wnioski po wakacjach. Wtedy mają wejść w życie zmienione przepisy.