Dzieci sławnych, pięknych i bogatych opływają w luksusy. Suri Cruise i potomstwo Beckhamów to tylko niektóre przykłady dosłownie obsypywanych złotem pociech. Niebawem możemy spodziewać się zmiany tego trendu a gwiazdy, teraz dumnie prezentujące maluchy w drogich złotych bransoletkach (jak ostatnio Gwen Stefani) i ubraniach od znanych projektantów narzucą im więcej dyscypliny.

Reklama

Hollywood zdecydowanie skręca w stronę tzw. tradycyjnych wartości, co musi się odbić również na wychowaniu. Pierwsza zabrała w tej sprawie głos Kate Hudson. Aktorka skrytykowała rozpieszczanie dzieci i zadeklarowała chęć bycia mamą z starym stylu. Gwiazda, która ma syna Rydera z byłym mężem Chrisem Robinsonem, zamiast iść w ślady Beckhamów i Cruise'ów woli uczyć się od swoich rodziców.

"Moi rodzice byli bardzo surowi. Nigdy kupowali mi wszystkiego, o co poproszę" - cytuje gwiazdę New York Daily News. "Ja i moje rodzeństwo musieliśmy sami zarobić na nasze pierwsze samochody. Teraz ja traktuję podobnie mojego syna. Jestem bardziej zasadnicza dzięki temu, czego nauczyli mnie rodzice" - opowiada Hudson.

Czy to pasuje do wizerunku gwiazd znanych z ekscesów i skandali? Jak tłumaczy aktorka, co innego swoje życie, a co innego - odpowiedzialność za potomstwo. "Każdy z nas boryka się z problemami. Ale kiedy przychodzi do wychowania dziecka, takie surowe zasady są niezastąpione" - zachwala Hudson.