Fanny zawsze cierpiała z tego powodu, że kobieta w wieku jej babci nie ma się w co ubrać. Jest poza trendami, poza modą. Jeśli chce nosić się modnie, naraża się na śmieszność, w innym wypadku zostają jej workowate ciuchy w burych kolorach.
W ANGIELSKIM STYLU
Jej babcia, która jest pomimo swego wieku piękną kobietą, stała się dla niej inspiracją. Fanny, jeszcze będąc na studiach projektowania mody w St. Martin’s College, założyła markę The Old Ladies Rebellion, skierowaną do kobiet na emeryturze. Zainspirowana garderobą szykownych Angielek, stworzyła linię dla kobiet o romantycznej duszy, niepozbawionych jednak zmysłu praktycznego, bo w pewnym wieku wygoda jest bezcenna.
Na kolekcję składają się szlachetne materiały, takie jak jedwab, bawełna i dzianina, kolory na razie są stonowane - szarości, czernie i beże. Tylko jedna suknia ma kolor ciemnozielony, reszta to "kolory księżycowe", jak mówi Fanny. Cięcia dostają same oklaski za odwagę i podążanie za nowymi trendami. Klientki powyżej 60. roku życia mają tam mocno zaznaczone ramiona, noszą asymetryczne cięcia, drapowania i wielkoformatowe nadruki. Jednak kluczem do zrozumienia kolekcji jest prostota – ubrania spływają z ramion, oplatają biodra i luźno zwisają ku dołowi. Nic nie może obciskać czy uwierać. Dlatego też brakuje w kolekcji wysokich obcasów, baleriny są zdecydowanie bardziej przydatne gdy udajesz się na spacer z wnuczkami.
czytaj dalej
Z DUCHEM CZASU
Fanny zadbała nie tylko o projekty, ale stworzyła też ciekawą stronę internetową i zorganizowała pokazy oraz sesje zdjęciowe z modelkami w przedziale wiekowym 60-80 lat. Tylko kilka z nich to profesjonalne modelki, reszta pań rekrutuje się spośród rodziny i znajomych projektantki. Na pokazie pojawiły się uśmiechając i przechadzając nonszalancko, co było podobno oddechem świeżego powietrza po przestylizowanych pokazach innych projektantów na londyńskim tygodniu mody. Każda z wybranych przez nią kobiet jest na wybiegu sobą, a nie tylko anonimową modelką-wieszakiem. Dowcipnie noszą koszulki z nadrukami - "Not at your age" czy "Let's begin at the end", bo dobra zabawa leżała od początku u źródła tego projektu.
Dla projektantki moda dla starszych osób to odpowiedź na wciąż starzejące się społeczeństwo. Karst nie projektuje jednak dla mas, przed oczami zawsze ma twarze kobiet które zna i dla których to robi. Projektowała już dla Andrei Putnam, marzy jej się współpraca z Księżną Devonshire. A że przy okazji wstrzeliła się w coraz lepiej prosperującą branżę, to tylko możemy pogratulować jej pomysłu.
__________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Zobacz kobiecą nagość według Poliny
>>> Co pije prawdziwa diablica
>>> Czego boją się mężczyźni