W Sao Paulo, w odpowiedzi na epidemię otyłości w Brazylii, powstały specjalne siedzenia dla ludzi otyłych. Znajdują się one w miejskim metrze: na stacjach i w pociągach. Niebieskie siedziska są dwa razy większe niż pozostałe i mogą wytrzymać ciężar nawet 254 kilogramów. Nad każdym z nich widnieje napis: "Miejsce dla otyłych"...

Reklama

CZY TO ZNACZY: DLA GORSZYCH?

Do pomysłu sceptycznie podchodzą jednak przedstawiciele firmy transportowej. Uważają, że takie uprzywilejowane miejsca zawstydzają samych zainteresowanych. "Być może ludzie ci nie chcą myśleć o sobie jako o tych grubych" – zastanawia się jeden z pracowników firmy. Albo być wrzucani do jednego worka ze staruszkami i niepełnosprawnymi.

I rzeczywiście rodzi się pytanie, czy taka forma pomocy jest pomocą? Niektórzy twierdzą, że to dyskryminacja, inni - że bardzo dobry pomysł. Jeszcze inni dopatrują się w tym zamierzonej strategii odchudzania rodaków, bo odczuwanie wstydu może zmobilizować ich do leczenia.

Problem jednak w tym, że takie publiczne zawstydzanie może pogłębić chorobę, spowodować większe kompleksy, ale także zwyczajnie po ludzku obrazić...

_________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Kim są miłośnicy chorobliwie grubych kobiet
>>> Akty ciężarnych robią furorę
>>> Sprawdź, co mówi o tobie godzina urodzenia