Lady GaGa ubiera się w sposób, który przywodzi na myśl Madonnę, jednak do tej pory zaprzeczała, jakoby świadomie inspirowała się gwiazdą. Chciała uchodzić za twór naturalny. Jednak w wywiadzie dla "Sunday Timesa" w końcu przyznała, że podobieństwa między nią, a królową popu nie są bezzasadne.
"Myślę, że Madonna i ja obie jesteśmy nieustraszone" – wyznaje GaGa. "Obie mamy niezły tupet". Poza tym, jak wylicza piosenkarka, mają też włoskie korzenie, zrobiło się o nich głośno, kiedy ufarbowały się na blond i obie zaczynały karierę na undergroundowej scenie Nowego Jorku.
GaGa zapytana przez dziennikarza, czy też ma taką obsesję na punkcie swojego ciała jak Madonna, powiedziała, że nie jest zafiksowana na punkcie ćwiczeń gimnastycznych. "Ja po prostu nie jem", dodała ze specyficznym dla siebie poczuciem humoru.
Madonna milczy na temat zaszczytu bycia inspiracją dla tak wyjątkowej osobowości młodej sceny muzycznej. Może po prostu przestały ją już wzruszać kolejne składane jej hołdy? W końcu takie deklaracje składały już Kylie Minogue, Britney Spears i jeszcze z tuzin innych gwiazd i gwiazdek.
Ale Madonna powinna się mieć na baczności. Być może Lady GaGa zajmie niedługo jej miejsce na firmamencie...