Pierwszym krajem, w którym powstały SPA dla czworonogów, było USA. Już kilkanaście lat temu można było zaprowadzić pupila na kąpiel, strzyżenie czy farbowanie sierści. Amerykanie, dla których czymś normalnym są eleganckie cmentarze dla ukochanych psiaków, są w stanie zapłacić nawet 175 dolarów za dobę w pięciogwiazdkowym hotelu i SPA dla psów.
W Pompano Beach powstał taki właśnie ośrodek. Zajmuje on powierzchnię 3050 metrów kwadratowych. Zwierzęta odpoczywają w apartamentach kosztujących od 45 do 75 dolarów za dobę i na wielkich plazmowych telewizorach oglądają filmy o swoich czworonożnych kolegach. Każdy zwierzak ma także do dyspozycji własnego trenera do ćwiczeń na bieżni. Można także skorzystać z porad stylistki, która doradzi najlepsze uczesanie i dodatki. W hotelu bowiem można kupić obroże wysadzane klejnotami czy kubraczki od słynnych projektantów.
W Polsce nie ma aż tak ekskluzywnych ośrodków dla psów i kotów, ale coraz częściej można skorzystać z usług profesjonalnych groomerów, czyli psich fryzjerów, a także zamówić obcinanie paznokci czy masaże. Jak zdradza jedna z właścicielek salonu SPA w Warszawie, wielu klientów przychodzących do jej zakładu dokładnie wie, jak ma wyglądać fryzura ich pupila. Często przynoszą ze sobą zdjęcie wybranego cięcia. Inni liczą na konsultacje z groomerem. Wtedy dostosowuje on uczesanie do budowy psa i warunków, w jakich żyje. Nowością w salonach jest zabieg trymowania. Polega on na usuwaniu martwego włosa z sierści psa. Przydaje się zwłaszcza czworonogom, które maja szorstką sierść. Ich włosy nie wypadają same, jak u innych ras. Ceny zabiegów wahają się od 40 do 400 zł.
Czworonożni pupile celebrytów - na nich patrzy cały świat:
Na forach internetowych dotyczących zwierzęcych SPA często można przeczytać złośliwe opinie o właścicielach, którzy wydają grube pieniądze na zabiegi upiększające dla swoich pupili. Tak naprawdę pozytywnie o salonach SPA wypowiadają się tylko sami właściciele salonów i właściciele zwierząt. Inni uważają takie zabiegi za fanaberie i bezsensowne wydawanie pieniędzy. A co o dbaniu o wygląd myślą same zwierzęta? Niestety, nigdy się tego nie dowiemy. Psychologowie zwierzęcy twierdzą, że czworonogom nie zależy na tym, jak wyglądają, bo po prostu tego nie zauważają. Za to wielką uwagę przykładają do ich wyglądu ludzie. Pytanie zatem, czy ośrodki SPA są tak naprawdę dla zwierząt, czy dla ich właścicieli...