Monika miała zostać gwiazdą pokazu, który zaplanowano na koniec kwietnia. Ale nie spodobało się to wydawcom najbardziej prestiżowych magazynów o modzie: "Vogue” i "Marie Claire”. Ich zdaniem, 14 lat to zdecydowanie za mało, by prezentować kreacje dla kobiet.
"Zatrudniacie tak młode dziewczyny, że nie mają jeszcze kobiecych kształtów. Jakie są skutki? Zostają wyrzucone na śmietnik, jak tylko zaczynają im rosnąć piersi i biodra. To absurd" - argumentowała szefowa australijskiego wydania "Vogue" Kirsty Clements.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami podczas pokazów w Londynie i Paryżu na wybieg nie są wpuszczane dziewczyny, które nie ukończyły jeszcze 16 lat. Wydawcy pism modowych nie pozwoli zapomnieć o tej regule również organizatorom australijskiego tygodnia mody. Zagrozili, że nie zamieszczą relacji z imprezy, jeśli na wybiegach zobaczą zbyt młode dziewczyny.
Reakcja była natychmiastowa. Przestraszeni organizatorzy posłusznie przyjęli zasadę, że na pokazach pojawią się tylko modelki, które skończyły 16 lat. Urodzona w 1994 roku Monika nie ma więc szans na występ. Żeby zrobić karierę, musi jeszcze trochę dorosnąć.