Panie w kwestiach modowych należą do dwóch różnych światów. Carla Bruni kocha haute couture i inspiruje się stylem Audrey Hepburn i Jackie Onassis. Tymczasem większość ubrań należących do Michelle Obamy jest łatwo dostępna dla śmiertelników - pochodzą ze zwykłych sklepów sieciowych.
>>> Horodyńska: Nie dam z siebie zrobić telewizyjnego tworu
Michelle w promocji jej własnego stylu dopomógł... kryzys finansowy. Obywatelom podoba się, że pierwsza dama nie wydaje kroci na kreacje od najdroższych projektantów, podczas gdy oni tracą pracę. Z tego samego powodu w niełaskę popadła ostatnio Carla Bruni - jej modowe wydatki zirytowały Francuzów, którym coraz bardziej dokucza kryzys finansowy.
Panie spotkały się w Strasburgu. Michelle Obama miała na sobie czarno-różowy płaszcz, a Carla Bruni wybrała stonowane szarości. Która z pań wygląda twoim zdaniem lepiej?
>>> Kwaśniewska dla DZIENNIKA: Otaczają nas szmira i kicz