Inne

Sondaż wykonany na zlecenie firmy Olay obala kilka mitów na temat kobiecej przyjaźni. Jak choćby ten, że każda Polka ma wierne grono przyjaciółek, z którymi spotyka się na ploteczki i imprezy, i od których nagminnie pożycza ciuchy. Bo - jak wynika z badań - jest zupełnie inaczej: przyjaciółek od serca mamy mało i wcale z nimi zbyt często nie plotkujemy. Co więcej, ubrań i kosmetyków nie pożycza nawet najbliższym przyjaciółkom aż dwie trzecie ankietowanych kobiet!

Reklama

I choć Polki podkreślają, że przyjaciółka jest dla nich ważna niczym członek rodziny, to jednocześnie mają dużą potrzebę odrębności. Z badań wynika bowiem, że aż co czwarta kobieta wcale nie dzieli się z przyjaciółką każdym aspektem swojego życia. "Myślę, że niektóre rzeczy powinno się zachowywać dla siebie. Ufam moim przyjaciółkom, ale nie w 100 proc. Myślę, że z ich strony jest podobnie" - opowiada 22–letnia Dorota, studentka z Warszawy.

Co ciekawe, Polki wcale nie czują też potrzeby, by poznać swoją przyjaciółkę na wskroś. A dwie trzecie ankietowanych przyznaje, że wcale nie musi lubić tego samego co ona. "Obecnie przyjaźń zawęża się i spłyca. Traktuje się ją bardziej wybiórczo. Panie zaczęły się autonomizować, bardziej skupiają się na sobie. Wcześniej nie miały swojego życia i dlatego żyły cudzym" - tłumaczy psycholog społeczny doktor Piotr Sokołowski.

Reklama

Przyjaciółki spotykają się średnio kilka razy w tygodniu, a wspólny czas spędzają przede wszystkim na rozmowie. I tu pada kolejny mit: nie rozmawiają głównie o seksie. "Ale bynajmniej nie dlatego, że to dla nas jakiś temat tabu, po prostu są ciekawsze sprawy do omówienia" - wyjaśnia Dorota.

Ankieterzy zadali też kobietom pytanie, jaka powinna być idealna przyjaciółka XXI wieku? Trzy czwarte kobiet uznało, że przede wszystkim szczera i godna zaufania, a jedna trzecia postawiła na życzliwość. Rozrywkowość i towarzyskość znalazły się na szarym końcu rankingu. "Bo przyjaciółka to nie znajoma, z którą wyskakujemy się zabawić. To osoba, której się ufa i można liczyć na jej pomoc. Ale nie może być w stosunku do nas bezkrytyczna, ma radzić, a nie kadzić" - uważa 39–letnia Izabela Kwiatkowska, HR-owiec z Warszawy.

A na koniec ciekawostka - z przyjaciółką żyjemy w dużej zgodzie. Aż 44 proc. ankietowanych nie kłóci się z nią nigdy, a 38 proc. bardzo rzadko. A jeśli już dojdzie do sporu, to głównie z powodu... mężczyzny. A konkretnie, gdy przyjaciółka odbija przyjaciółce chłopaka.

Reklama

p

Rozmowa z doktorem Tomaszem Sobierajskim, socjologiem z Uniwersytetu Warszawskiego

Magdalena Janczewska:Jaka jest dzisiejsza przyjaciółka?
Tomasz Sobierajski
: Przyjaźń kobieca okazała się kompletnie inna niż to wynika ze znanych definicji. Okazuje się, że kobieca przyjaźń w odróżnieniu od męskiej, wcale nie opiera się na wspólnym działaniu i zainteresowaniach. Nie są to także takie „psiapsiółeczki”, które spijają sobie słowa z dziubków i zawsze trzymają się za rączkę. Współczesne przyjaciółki nie dzielą się ze sobą wszystkim, nie pożyczają sobie ubrań, bo mają dość własnych, nie muszą wiedzieć o sobie wszystkiego. Często nie mają też wspólnych zainteresowań, albo lubią zupełnie inne rzeczy. Wyzwoliły się i nie potrzebują wsparcia, aby realizować swoje pasje. Gdy spotkają się z przyjaciółką wolą posiedzieć w domu i porozmawiać, zamiast pójść na imprezę.

Po co nam przyjaciółka, z którą więcej dzieli niż łączy?
Te różnice wcale nie powodują, że przyjaźń staje się mniej wartościowa. Jest czymś bardzo istotnym, w końcu spotykamy się z przyjaciółką kilka razy w tygodniu. Jest dla nas autorytetem, doradcą i psychoterapeutą. Z nią rozmawia się o tematach ważnych i intymnych. Jej zadaniem jest wysłuchać, próbować zrozumieć i po kobiecemu, co nie oznacza, że bezkrytycznie, doradzić. Znajomi są od rozrywek, zakupów, kina, uprawiania sportu. Przyjaciółka jest potrzebna do spraw wyższych.

Ale przecież nie do końca jej ufamy.
Rzeczywiście, choć większość Polek od przyjaciółki wymaga pełnego zaufania, to jedynie 38 proc. sama ufa przyjaciółce bezgranicznie. Nie oznacza to jednak kryzysu przyjaźni samej w sobie, to tylko znak naszych czasów. Kobiety nauczyły się zasady ograniczonego zaufania, to element ich systemu obronnego.

Czy różnice mogą być powodem kłótni?
Tutaj należy obalić kolejny mit. Przyjaciółki kłócą się naprawdę sporadycznie. Ponad 80 proc. nigdy, bądź bardzo rzadko. I choć zdecydowana większość nie byłaby w stanie wybaczyć przyjaciółce, gdyby ta odbiła jej partnera, zdarza się to sporadycznie. Być może dlatego, że większość kobiet deklaruje, iż ma zupełnie inny gust niż przyjaciółka. A może dlatego, że – jak wynika z badań – uważa przyjaciółkę za mniej od siebie atrakcyjną.