Przeciętny Kowalski myśli tak: "40 milionów. Kupiłbym sobie domek, samochód dla siebie i dla żony, pojechał w podróż dookoła świata, rozdał trochę rodzinie, a resztę ulokował i żył sobie spokojnie do końca życia, nie chodząc do pracy". Kowalska snuje marzenia: "Poszłabym do galerii handlowej i nakupiła sobie butów, ciuchów, najdroższych kosmetyków, poszłabym do kosmetyczki, fryzjera, spa i wszędzie tam, gdzie dziś z braku funduszy i czasu iść nie mogę". A jak tę fortunę zagospodarowałyby nasze gwiazdy?
PODRÓŻE I CRISTIANO RONALDO
Zapytana o to Bożena Dykiel odpowiedziała bez chwili zastanowienia: "Wydałabym wszystko na dzieci i podróże". Na sugestię, że to są naprawdę duże pieniądze i trudno byłoby je tak po prostu przejeździć, odrzekła: "To są duże pieniądze? To nie są wcale takie duże pieniądze. Nie miałabym większego problemu, by je wydać". Wierzymy: w końcu pani Bożena ma nie od dziś opinię kobiety zaradnej i przedsiębiorczej.
Jola Rutowicz z właściwym sobie poczuciem humoru odpowiedziała: ""Zainwestowałabym w sprowadzenie Cristiano Ronaldo do Legii Warszawa. Wiadomo, że 40 milionów polskich zlotych to za mało dla tego przystojniaka, ale za wszelka cenę chcę go ściągnąć, więc resztę dołoże ze swoich". Pani Jolu, jakby co, to i na nas może pani liczyć. Czasy są trudne, ale dołożymy!
ROZDAĆ, BY WRÓCIŁO
Agata Młynarska bez wahania odpowiedziała, że w pierwszej kolejności obdarowałaby dwie fundacje, które od dawna wspiera: fundację Polsat oraz fundację "Dziecięca fantazja". Ta druga zajmuje się spełnianiem marzeń dzieci. "Nawet, gdybym na ten cel przeznaczyła 4 miliony złotych, to spełniłabym wiele dziecięcych snów" - mówi popularna prezenterka, znana z tego, że wspiera tych, którzy sami nie są w stanie sobie pomóc. "Część pieniędzy wydałabym na realizowanie pasji moich synów: zafundowałabym im zagraniczne studia, pomogłabym w realizowaniu pasji filmowych i wspinaczkowych. A na koniec, spocona wydawaniem fortuny, pojechałabym w jakąś cudowną podóż z moją najlepszą przyjaciółką Joasią Kurowską". Zasugerowaliśmy, że jeszcze dużo by zostało... może pomyślałaby o sobie, a nie tylko rozdawała pieniądze? Pani Agata jest jednak zdania, że podarowanie tych milionów innym ludziom byłoby najlepszym sposobem na ich rozmnożenie.
A Kinga Rusin, jak zwykle bardzo zajęta, odpowiedziała tylko tajemniczym tonem: "Długo by opowiadać... temat rzeka..." Wydaje się nam, że w jej tonie kryła się nutka rozmarzenia. Jakkolwiek banalne wydaje się stwierdzenie, że pieniądze szczęścia nie dają, nie bójmy się przyznać - czasem o nich fantazjujemy. Zwłaszcza, jeśli są tak duże.
___________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Anna Mucha: Demon seksu z Panny Nikt
>>> Metamorfozy Joanny Brodzik
>>> Kobieta im starsza, tym lepsza?