Marzenia o gwałcie, czułość w realu

Kiedy kobieta opowiada o swoich erotycznych fantazjach, zwykle ma na myśli scenariusz, który powstaje w jej głowie, gdy kocha się z mężczyzną. Może więc być sekretarką, którą uwodzi przystojny szef albo orientalną księżniczką wziętą do haremu. Dla kobiety seksualna fantazja rzadko jest czymś, czego ona oczekuje - lub nawet - czymś, co by chciała, żeby się jej przydarzyło w realu.

Jest na to dobry przykład. Kobiety dość często fantazjują na temat gwałtu. Nie znaczy to jednak, że życzą sobie, by coś podobnego spotkało je w rzeczywistości. Takie wyobrażenia pomagają im jednak pokonać własne zahamowania i cieszyć się seksem w pełni.

Lęk przed zranieniem

Kobiety raczej nie dzielą się z nikim swoimi fantazjami, zatrzymując je tylko dla siebie. Nawet jeśli ich seksualne marzenia wydają się nudne i nieciekawe, obawiają się, że zdradzając je partnerowi, urażą jego uczucia i sprawią, że poczuje się niedoceniany i niepotrzebny. Jednak kobiece fantazje pomagają paniom czerpać radość z seksu i nie powinno im towarzyszyć poczucie winy, bez względu na to, jak szokujące i bezwstydne mogą się wydać. Przecież to tylko wyobraźnia...

Wywieranie presji szkodzi

Jeśli jednak kobiety zdradzają łóżkowe marzenia partnerom, może to prowadzić do nieporozumień, ponieważ panowie mają skłonność do odczytywania kobiecych fantazji bradzo dosłownie i chcą je od razu wcielać w życie. Najczęściej dzieje się tak w przypadku ich własnych wyobrażeń, które nie są zwykle bardzo wymyślne, np. seks z dwiema kobietami, niewolnik w łóżku, itp. Seksuolodzy twierdzą, że stosowanie przez mężczyzn presji na kobietach, by realizowały ich zachcianki, jest błędem. Najczęściej panowie nie biorą bowiem pod uwagę uczuć partnerki. Uczucia też nie pojawiają się zazwyczaj w seksualnych wyobrażeniach.

Zmuszanie partnera do czegoś, z czym on nie czuje się dobrze i komfortowo, a przede wszystkim nie czuje się sobą, uwidacznia problemy w związku i każe stawiać pytanie o prawdziwe przyczyny jego trwania. Jednak warto też, z drugiej strony, zastanowić się (seksuolodzy radzą to w szczególności kobietom), dlaczego za wszelką cenę boimy się trochę poeksperymentować. Oczywiście w odpowiednich dla nas granicach, które nie zakładają poniżania czy wywoływania bólu.