Dziennikarze magazynu dla panów postanowili przywrócić wiarę w moc naturalnej męskości i doradzają swoim czytelnikom, jak wprowadzić partnerkę na szczyty rozkoszy. Metody są proste, ale skuteczne - zapewniają.

Zabawy z języczkiem Język to najlepszy erotyczny gadżet. Jak mówią seksuolodzy, zapewnia najlepszy "wstęp do orgazmu". Partner smakuje partnerkę, delikatnie oddając jej inicjatywę - sama ustali tempo miłosnej zabawy.

Bądźcie blisko Kochając się w pozycji klasycznej, wprowadźcie małą odmianę. Zamiast rozchylać nogi partnerki, lepiej mocno je ścisnąć. Okazuje się, że w ten sposób kobieta łatwiej, szybciej i intensywniej osiągnie rozkosz - przekonują Brytyjczycy.

Punkt "G" Okazuje się, że kciuk to bardzo przydatna część dłoni. Nim właśnie warto stymulować punkt "G" kobiety tak, jakby się chciało w niej zostawić swój odcisk. Panowie, trzeba się postarać i znaleźć to cudowne miejsce!

Ucz się jej Kobieta potrafi o siebie zadbać. Nic przyjemniejszego niż patrzeć na ukochaną, która lubi swoje ciało. Obserwując ją, partner może się od niej wiele nauczyć.

I na koniec przewrotna porada. Nawet jeśli wszystkie powyższe metody macie opanowane perfekcyjnie, nie wyrzucajcie wibratora - namawia brytyjski magazyn. Seksuolodzy proponują wykorzystać go do zabawy i stymulacji miejsc erogennych. Warto jednak pamiętać, by orgazm nie stał się dla Was celem samym w sobie. W łóżku trzeba po prostu dobrze się ze sobą bawić. Wtedy unikniemy frustracji i zakupu kolejnych dziwnych gadżetów.