Co powinno hamować namiętne pary przed igraszkami na plaży czy w ogóle w wodzie? Chociażby to, że prezerwatywy nie są niestety przystosowane do środowiska wodnego. Firmy produkujące kondomy nawet nie testują swoich wyrobów w takich warunkach, nie mogą więc wziąć odpowiedzialności za to, jak zachowają się w wodzie.

Jak powiedział w rozmowie z "LiveScience" rzecznik Durexu, substancje chemiczne w basenach (np. chlor i ozon) mogą wpływać na skuteczność prezerwatyw. Jedyne, co może pocieszać to fakt, że gumkom nie szkodzi sól morska (czego nie można powiedzieć o wysokiej temperaturze!)

WŁÓŻ PREZERWATYWĘ W WODZIE...

Jest to zadanie godne prawdziwego mistrza. Prawidłowe założenie gumki w basenie czy w morzu nie jest praktycznie możliwe. Poza tym miłość w basenie, gdzie aż roi się od bakterii (masz pewność, że o wodę w tym zbiorniku dba się prawidłowo?) jest naprawdę ryzykowna. "Jak wykazały badania na uniwersytecie w Oregon, przy podwyższeniu temperatury o 10 stopni C, poziom infekcji bakteryjnych wzrasta o 17 proc.!" - czytamy na www.logo24.pl. To bardzo dużo.

PLAŻA PEŁNA ENTEROKOKÓW

Zanim zaprosisz ukochanego na nocną wyprawę na plaże warto, żebyś wiedziała, że na 91 proc. przebadanych przez naukowców plaż były enterokoki - bakterie powodujące infekcje układu moczowego, nie wspominając o zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych. "Na 62 proc. plaż naukowcy znaleźli bakterie e. Coli - wywołujące choroby układu pokarmowego i moczowego" - informuje www.logo24.pl. Więc albo idźcie zwyczajnie do łóżka albo weźcie ze sobą wielki, czysty koc.

_______________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Gdy on chce wejść tylnymi drzwiami
>>> Spowiedź 32-letniego erotomana
>>> Kto potrzebuje największych prezerwatyw?