Według raportów WHO do masturbacji przyznaje się 60 procent młodych dziewczyn. To instynktowne zachowanie, które ma na celu poznanie swojego ciała, a co za tym idzie - zapewnienie sobie o wiele lepszego startu w życie seksualne. W najnowszym numerze "Elle" czytamy o wszystkich zaletach autoerotyzmu.
WYKONAJ TO WŁASNORĘCZNIE
Psycholog i terapeutka Anna Gawkowska uważa, że to nie mężczyzna tworzy kobietę. "Kobieta tworzy siebie. A dzięki mastrubacji może odkryć wiele prawd o samej sobie. Prawd, których nie odkryłaby w inny sposób". Nasze życie seksualne zaczynamy zazwyczaj z rówieśnikami: niedoświadczonymi, młodymi mężczyznami, którzy kończą w momencie, w którym my zazwyczaj dopiero zaczynamy drogę na szczyt rozkoszy. Skąd więc kobieta ma wiedzieć, jakie są jej możliwości? Nie ma innego sposobu, niż odkrywanie świata rozkoszy na własną rękę.
Nie od dziś poza tym wiadomo, że trudno jest przeżyć orgazm we dwoje, jeśli nie potrafi się sobie go zapewnić samemu. "Aby mieć z seksu przyjemność, konieczny jest relaks, akceptacja, czas, dobre samopoczucie, nastrój .O to wszystko trudno we dwoje. W pojedynkę - znacznie łatwiej" - twierdzi Gawkowska. Nie bez przyczyny połowa kobiet pozostających w stałych związkach przyznaje się do uprawiania autoerotyki.
NIE OGRANICZAJ SIĘ
Autoerotyczne zabawy można też włączyć do repertuaru łóżkowych zabaw z patrnerem. Nic tak bowiem nie rozgrzewa mężczyzny, niż widok jego ukochanej, która osiąga rozkosz na własną rękę. Istnieje jednak jedno małe zagrożenie, wynikające ze zbyt częstego onanizmu: trzeba uważać, by ta forma zaspokojenia nie wyparła wszystkich innych. Jednym słowem: pilnujmy, by rozkosz płynęła do nas z różnych źródeł. Bo jeśli uznamy, że same dla siebie jesteśmy najlepszymi kochankami, to możemy się zablokować i nie móc dojść do orgazmu w żaden inny sposób.
______________________________________
NIE PRZEGAP:
>>> Mąż daje jej 30 orgazmów dziennie
>>> Nagie stewardessy w szokującej reklamie
>>> Chcesz mieć orgazm? Załóż szpilki