Nie wszystkie kobiety potrafią czytać w myślach facetów. Dlatego zamiast udawać, że twoja kobieta w pełni cię zaspokaja, pokaż jej dyskretnie, o co tak naprawdę chodzi w seksie z tobą. Magazyn "Men's Health" radzi, co robić, gdy partnerka w różnych sytuajach nie chce dodać gazu, jeździ zbyt ostrożnie albo zawsze chce wyprzedzać. Oto 10 sposobów, aby twoja pani została mistrzynią w łóżku...
1. Na ręcznym
Ona jest zbyt delikatna, gdy pieści cię ręką? Wyobraź sobie, że twoja partnerka jest niewidoma, a twoim zadaniem jest pokazanie jej drogi do domu. Połóż swoją rękę na jej dłoni, palce na palcach i pokaż jej, jakie ruchy powinna wykonywać, żeby ci sprawić największą przyjemność. Bądź stanowczy i wykonaj zadanie do końca, tak by następnym razem wiedziała, jaki lubisz ucisk i tempo.
2. Na ssaniu
Kiedy pieści cię ustami, chwyć jej dłoń i pokaż, jak jej używać w trakcie pieszczot. Wiele kobiet uważa, że fellatio to praca tylko dla ust. Pokaż jej, o ile łatwiej, żeby nie powiedzieć: szybciej, cała zabawa przebiega, jeśli pomaga sobie ręką.
3. Uzupełnij płyny
Ruchy suchej ręki na twoim penisie mogą być nieprzyjemne, przynajmniej kobiety tak myślą - przez analogię do swoich odczuć. Rozwiązaniem jest odrobina lubrykantu roztarta na ręce. (Żele możesz kupić w aptece bez recepty). Twój penis będzie z łatwością przesuwał się w jej dłoniach. To też jest najlepszy sposób, aby zachęcić ją do mocniejszych, bardziej zdecydowanych ruchów.
>>> Lubrykanty, czyli wilgoć na żądanie
4. Parkowanie bokiem
Raczej nie wzorujcie się na filmach XX, gdzie kobieta, pieszcząc ustami mężczyznę, na ogół przed nim klęczy. Większość ankietowanych kobiet nie przepada za tym. Zamiast stać, połóż się na łóżku na wznak, tak by twoja partnerka miała dostęp do ciebie z boku. Taka pozycja jest dla niej wygodniejsza.
5. Na luzie
Jeżeli twoja partnerka w środku nie jest taka sprężysta, jakbyś oczekiwał, namów ją na pilates, który znakomicie wzmacnia dokładnie te mięśnie, które pracują podczas uprawiania seksu. Najlepiej kup swojej dziewczynie od razu karnet, bo tylko regularne ćwiczenia wzmocnią jej wewnętrzne mięśnie pochwy na tyle, że poczujesz wyraźnie silniejsze skurcze, a to w znaczący sposób zwiększy doznania zarówno twoje, jak i twojej partnerki.
>>> Seksfitnes, czyli nowy trend w sypialni
6. Poranny rozruch
Kto rano wstaje, temu sprzyja natura. Nie, tym razem nie namawiamy do biegania porannego. Jest jednak ważny powód, aby wstawać wcześnie. Rano, zaraz po przebudzeniu, jej ewentualne zahamowania będą mniejsze, a poziom testosteronu osiąga swój szczyt. To sprawi, że oboje będziecie bardziej podnieceni i śmiali. Jednym słowem, twoja partnerka będzie rano znacznie zabawniejsza (pod warunkiem, że dasz jej czas na krótki wypad do łazienki).
7. Puść ją przodem
Skromność to nie jest może słowo, które przychodzi pierwsze na myśl, gdy mówimy o bardziej ekscytującym seksie, ale w tym przypadku może pomóc. Często kobiety stają się defensywne i wycofane w seksie właśnie dlatego, że ich partner zawsze jest stroną aktywną. Przestań więc ją prosić, przymilać się. Przestań wreszcie ustawiać się w pozycji petenta. Poczekaj cierpliwie, a wkrótce okaże się, że jej seksualny apetyt wzrośnie i sama zacznie cię wabić. Wytrzymaj 14 dni. Jeżeli jednak zobaczysz, że ona z ulgą zasypia, najwyraźniej masz problem.
>>> Trzy miesiące bez seksu to już choroba?
8. Użyj CB radia
Ponad 70 proc. kobiet ma bogate seksualne fantazje, o których krępuje się opowiedzieć partnerowi, a co dopiero zrealizować jej w sypialni. Pozwól jej je wyjawić w bardziej anonimowy sposób. Może będzie miała ochotę opisać ci je w e-mailu albo SMS-em? Później możecie przejść do zmysłowego seksu przez telefon.
9. Zwiększ obroty
Potrzebujesz wielu pchnięć, a twoja partnerka uważa, że to przesada i męczące? Czas na wprowadzenie rewolucji technicznej do sypialni. Wypróbuj nakładkę wibracyjną na penisa. Przyjemny gadżet, który pogodzi wasze potrzeby.
>>> Top 10 erotycznych zabawek
10. Wymuś pierwszeństwo
Przez ostatnie dekady kobiety nauczyły się, że orgazmy należą im się tak samo, jak prawa wyborcze i jednakowe płace. Ta fala emancypacji doprowadziła niektóre z nich do syndromu "księżniczki i jej ziarnka grochu". To oznacza oczekiwanie, że facet poświęci maksymalnie dużo uwagi i atencji jej łechtaczce. Krótko mówiąc, twój penis może się poczuć dyskryminowany w tej sytuacji. Radzimy: nie daj się! Żądaj równych praw dla siebie i dla niego!