PAMIĄTKA PO ZDRADZIE

Ilona, lat 25, pielęgniarka: Mam narzeczonego, ale właściwie powinnam napisać – miałam. Bo właśnie się rozstaliśmy. Powód? Zdrada. I jej "pamiątka".

Poznaliśmy się rok temu i miałam wrażenie, że to na niego czekałam całe życie. Przystojny, szarmancki, lubiący zabawę tak jak ja. Może głowa za bardzo mu chodziła na wszystkie strony za innymi kobietami, ale pomyślałam, że po ślubie mu przejdzie.Chciałam tego, on zresztą też. No i ten seks. Seks z nim był cudowny. On był moim trzecim partnerem, ale ja jego na pewno nie… miał doświadczenie, ale był przy tym tak delikatny i romantyczny, że traciłam zmysły. Było jak w raju.

Nie przypuszczałam, że jeden sms może zmienić wszystko. Dostałam go od nieznanej osoby. „Masz rogi, dziewczyno, Mariusz to szmata. Zdradził cię z połową miasta”. Zapytałam go, o co chodzi. Westchnął: "Słuchaj, ja miałem inne dziewczyny przed tobą, to na pewno zemsta jednej z nich. Ale księżniczka jest dla mnie tylko jedna”. Uśpiło to moją czujność, ale najgorsze dopiero było przede mną. Zaczęłam się drapać w miejscu intymnym. To było nie do zniesienia, zwłaszcza wieczorem. Wzięłam więc "pod lupę” moje owłosienie i okazało się, że mam wszy łonowe! SKĄD ONE SIĘ WZIĘŁY? Przyparłam Mariusza do muru i wyznał prawdę. Był w agencji towarzyskiej. Niejeden raz. A zresztą te wszy to może wcale nie z agencji, tylko z podróży służbowej, gdzie czuł się tak samotny, że przeleciał koleżankę z pracy. Spakowałam mu walizkę i kazałam się wynosić. A następnego dnia zapisałam się do ginekologa na badania. Czekam na wyniki z drżącym sercem. Może wszy, to nie najgorsze, co mnie spotkało?

KARA ZA NIEWIERNOŚĆ? TAK TO WYGLĄDA...

Najlepsze lekarstwo na schorzenia przenoszone drogą płciową? Unikanie przypadkowych kontaktów seksualnych. A jeśli już musi do nich dojść – to oczywiście używanieprezerwatywy (która jednak nie ochroni przed np. niechcianymi gośćmi w postaci wszy). To nie jest gadanie starych ciotek, tylko szczera prawda. Gdyby Ilona miała świadomość, że nie jest tą jedną jedyną w łóżku swojego ukochanego, to nie doszło by do wielu kłopotów. Ale nie wiedziała. Sprawdźmy, czym jeszcze mógł zarazić ją niewierny narzeczony. Oto przegląd niektórych wstydliwych schorzeń.

CHLAMYDIOZA
Objawy chlamydiozy pojawiają się dopiero po dwóch tygodniach od momentu zakażenia. Stan zapalny rozwija się w szyjce macicy, więc kobieta nie odczuwa żadnych bólowych dolegliwości. Nie pojawia się także wydzielina sugerująca zmiany chorobowe. Niestety, chorobę trudno rozpoznać, a może doprowadzić do wielu stanów zapalnych.

RZEŻĄCZKA
Pierwsze skutki tej choroby występują już po dwóch, trzech dniach od stosunku. Osoba zakażona może odczuwać swędzenie cewki moczowej, bardzo często oddaje mocz, później z cewki zaczyna wyciekać ropna wydzielina o nieprzyjemnym zapachu. Ujście cewki robi się czerwone. Rzeżączka może zaatakować także odbytnicę oraz gardło, jeśli stosunek był analny lub oralny. Nieleczona choroba może prowadzić nawet do bezpłodności. Cięższe objawy występują u mężczyzn niż u kobiet.

KIŁA
Objawy pojawiają się 3 tygodnie po zakażeniu. Na narządach płciowych, wargach oraz języku pojawiają się drobne czerwone krostki, które wysychają i odpadają, odsłaniając owrzodzenie. Po kolejnych 3 tygodniach wysypka może pokryć całe ciało. Zakażona osoba może czuć się jak podczas grypy. W kolejnym etapie rozwoju choroby może dojść do zapalenia stawów i zaburzeń pracy serca oraz mózgu. Całe szczęście kiłę leczy się skutecznie penicyliną.

OPRYSZCZKA NARZĄDÓW PŁCIOWYCH
Po upływie 10 dni od stosunku z osobą zakażoną w okolicach narządów płciowych pojawiają się zmiany podobne do tych na ustach w przypadku klasycznej opryszczki. Kobieta odczuwa swędzenie warg sromowych, później pojawiają się pęcherze wypełnione płynem, które pękają, tworząc strupy.

WSZY ŁONOWE
Swędzenie nie jest jedynym symptomem inwazji tych paskudnych pasożytów. Innym znakiem rozpoznawczym są malutkie plamki brązowego koloru, dostrzegalne na bieliźnie. Plamki te to odchody wszy lub drobniutkie kropelki krwi, sączące się z ranek po ugryzieniach. Jaka jest na nie rada? Bardzo skuteczny jest środek o nazwie Jacutin, zawierający środek owadobójczy lindan N (ok. 15 PLN). W aptekach można też dostać inne specyfiki bez recepty. W większości wypadków wystarcza jednorazowe zastosowanie. Bo niestety samo dokładne wymycie się nie wystarcza, by pozbyć się niechcianych mieszkańców.

Odpowiednio wcześnie rozpoznana choroba nie jest trudna do wyleczenia. Dlatego, gdy tylko podejrzewacie, że coś jest nie tak, bez wahania wybierzcie się do ginekologa lub dermatologa, który zdiagnozuje schorzenie i na pewno wam pomoże, zanim pojawią się te najbardziej przykre objawy.

PRZECZYTAJ TAKŻE:

>>> Dziewiąte wrota rozkoszy...
>>> Dla niej będzie się liczył tylko dobry seks
>>> Samotny orgazm, czyli rozkosz na własną rękę
>>> Spowiedź erotomana

gt;gt;gt; Pokój 209, mam kondomy, więc się nie martw