Jak wyznali redaktorzy męskiego magazynu "Men’s Health” najczęściej zadawanym przez mężczyzn pytaniem jest "Jak ją odzyskać?”. Okazuje się, że wbrew powszechnej opinii, faceci są jednak dość stali (czytaj: uparci) w uczuciach i stopniowo "wychodzą” ze związku. Może dlatego, że nie mogą się wypłakać na ramieniu mamusiom, ciotkom lub przyjaciółkom. W naszej kulturze jest przyjęte, że mężczyzna musi być twardy i nie może okazywać słabości. Jest więc w ogromnej kropce - jeśli naprawdę kocha i tęskni, nie może tego powiedzieć wprost. A jeśli nawet się odkochał, to wciąż musi walczyć o straconą zdobycz, bo przecież nie może przyznać się do porażki. Pewnie dlatego większość facetów wybiera metodę podchodów. Jednym daje nadzieję na odzyskanie "tej jedynej", innym czas na pogodzenie się z nową sytuacją. Do sprawdzonych sposobów należą:
Mail lub telefon od czapy
Rozstając się, zarzekał się, że nie chce cię znać. I nagle po kilku miesiącach dzwoni, jak gdyby nigdy nic. Albo gorzej - udaje, że źle wybrał numer, ale skoro już rozmawiacie, to… Wsłuchaj się uważnie, intuicja Ci podpowie, czy to rzeczywiście luźna konwersacja, czy telefon badający grunt i promujący jego osobę.
Niespodziewane spotkanie w knajpie albo urodzinach wspólnego przyjaciela
Padają pytania "Świetnie wyglądasz”, "Co u ciebie?”. Jeśli zaabsorbuje Cię swoją osobą, zasypie opowieściami i zwierzeniami, może to znaczyć, że samotność mu się znudziła. Uważaj, kiedyś tak dobrze się nie dogadywaliście.
Nigdy nie mów nigdy
Nakładając żelazną zbroję i mówiąc zdecydowane "Nie, to koniec”, pamiętaj o jednym. Jeśli rozmowa z byłym sprawia ci przyjemność i czujesz, że może on jednak zrozumiał, że stracił kogoś wyjątkowego, może warto przemyśleć swoje uczucia. Wiele par wraca do sobie po czasie - w końcu dopiero z dystansu doceniamy zalety człowieka, który na co dzień potrafił doprowadzić nas do szału. Znają ten problem Radek Majdan i Doda, którzy mimo rozwodu, nie mogą jakoś bez siebie żyć.
Wciąż wraca też historia Magdaleny Cielckiej i Andrzeja Chyry, którzy niby się rozstali, ale wciąż wokół siebie orbitują. Wczoraj małżeństwo aktorów Robin Wright Penn i Sean Penn ogłosiło, że rozwodu nie będzie. Separacja dała obojgu do myślenia i postanowili pracować nad związkiem. Gra warta świeczki, jeżeli partner naprawdę zrozumiał, co stracił. Byle nie skończyć, jak żuraw i czapla...