Chemia seksu i miłości
Udowodniono naukowo, że to naturalne i nieuniknione, że po fazie fascynacji uczuciowej i seksualnej partnerzy zaczynają odczuwać mniejsze pożądanie, a częstotliwość kontaktów seksualnych jest rzadsza. Część szuka fascynacji w nowych związkach, inni próbują urozmaicać techniki współżycia. Te zabiegi traktowane są często jako podtrzymanie atrakcyjności seksu i zabezpieczenie przed romansami. Zdarza się, że to nie przynosi oczekiwanego skutku. Dlaczego? Bo partnerzy są leniwi i przyzwyczajeni do schematycznych zachowań.
Zawsze powtarzam - chcesz mieć satysfakcjonujący seksualnie związek za 10 lat? Pracuj nad nim już dzisiaj. Doskonalcie sztukę kochania - to najlepsza metoda na stworzenie niepowtarzalnej erotycznej więzi.
Bez gwałtownych zmian
Urozmaicanie sztuki miłosnej powinno opierać się na stopniowej ewolucji i poznaniu potrzeb oraz upodobań drugiej osoby. Można zacząć np. od obejrzenia filmu erotycznego, który będzie doskonałym pretekstem do dyskusji. Partnerzy podczas takiej wymiany poglądów ujawnią, co się im podoba, czego by spróbowali, a co jest dla nich barierą nie do pokonania. Równie dobrze rozmawia się na temat seksu po kolacji przy świecach i winie. Czasem zakochani leżą razem i wzajemnie zachęcają się do fantazjowania na temat seksu. Dzięki temu odkrywają w sobie erotyczny potencjał, który dotąd się nie ujawnił, bo był blokowany przez zażenowanie, wstyd i zahamowania. Proszę uwierzyć - w wielu związkach jedna rozmowa potrafi zmienić jakość sztuki miłosnej, stać się przełomem.
Jeśli obawiamy się mówić otwarcie, można napisać do ukochanego czy ukochanej erotyczny list, w którym wyjawimy swoje najskrytsze fantazje.
Najlepiej zacząć od drobnych kroczków. Do tej pory kochaliście się tylko w łóżku? Zróbcie to w samochodzie albo w lesie. Trudno wam zrezygnować z najbardziej typowych pozycji? Zaszalejcie i zróbcie to zupełnie inaczej. Czy jak seks to tylko w sobotnie wieczory? Powiedzcie rutynie "nie" i kochajcie się rano pod prysznicem. Idealnym sposobem na poznanie partnera jest zabawa w spełnianie marzeń. Jednego dnia "organizatorem" jest np. partnerka, która realizuje seksualne zachcianki partnera, a następnego dnia zamieniają się rolami. Najważniejsze to skończyć z leniwym podejściem do seksu!
Randka w sex shopie
Atrakcyjnym urozmaiceniem sztuki miłosnej mogą być erotyczne gadżety. Minęły czasy, kiedy traktowano je jako wyposażenie godne domów publicznych, środek zastępczy dla impotentów, osób samotnych, niezaspokojonych. Partnerzy wybierają takie, które odpowiadają ich upodobaniom np. zabawki erotyczne, wibratory, prezerwatywy zapachowe, z wypustkami itd.
Zakupy najlepiej robić wspólnie, chyba że dobrze znamy upodobania drugiej osoby i wiemy, co będzie akceptowane. Bez tej znajomości można narazić się na zdziwienie czy oburzenie.
Warto pamiętać o najważniejszym - urozmaicenie sztuki miłosnej ma na celu zamianę ilości w jakość. Spotkanie intymne powinno być oczekiwanym i specjalnym zdarzeniem, któremu poświęca się czas, tęskni się za nim. Termin "sztuka miłosna" oznacza, że opiera się ona na spontaniczności i pomysłowości. Tak długo jak istnieje wzajemny pociąg - zawsze można starać się o rozwijanie sztuki miłosnej. W swojej praktyce spotykałem osoby, które dopiero po 50. roku życia odkryły tkwiący w nich potencjał i poznały świat nowego seksu.
A co mają zrobić ci, którzy mają chęć na urozmaicenie sztuki miłosnej, ale brak im pomysłów? To nie problem. W księgarniach są albumy i poradniki, w wypożyczalniach i w sex shopach filmy jej poświęcone. Wystarczy tylko chcieć.