Wraz z nowym rokiem zmienią się uprawnienia mężczyzn związane z rodzicielstwem. Urlop ojcowski wyniesie dwa tygodnie, a nie jak dotychczas tydzień. Ojciec może skorzystać z niego do ukończenia przez dziecko pierwszego roku życia lub do upływu 12 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia orzekającego przysposobienie i nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 7. roku życia. W przypadku dziecka, wobec którego podjęto decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego, pracownik może zrealizować swoje prawo nie dłużej niż do ukończenia przez nie 10. roku życia.
Tegoroczni rodzice
Na dłuższy urlop będą mogli pójść nie tylko przyszłoroczni ojcowie, ale także ci, którym dziecko urodziło się w tym roku, pod warunkiem że do tej pory nie skorzystali z tego uprawnienia. Dla przykładu, jeżeli dziecko urodziło się 1 listopada tego roku, mężczyzna ma prawo wziąć urlop ojcowski do 1 listopada 2012 r. (czyli zanim dziecko ukończy pierwszy rok życia). Jeśli ojciec wstrzyma się z jego wykorzystaniem w tym roku, od 1 stycznia będzie mógł przebywać na urlopie dwa tygodnie, a nie tydzień.
Warto podkreślić, że świadczenia tego udziela się na pisemny wniosek pracownika – ojca wychowującego dziecko, składany w terminie nie krótszym niż siedem dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. Pracodawca musi go uwzględnić.
Przejściowe terminy
W praktyce może zdarzyć się sytuacja, że pracownik ojciec na dzień 1 stycznia 2012 r. korzysta z urlopu ojcowskiego w wymiarze jednego tygodnia. W takim przypadku ma on prawo do części wolnego w wymiarze odpowiadającym różnicy między podwyższonym a dotychczasowym wymiarem urlopu ojcowskiego (czyli do dodatkowego drugiego tygodnia wolnego na opiekę). Części urlopu ojcowskiego udziela się bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu w dotychczasowym wymiarze na pisemny wniosek składany w terminie nie krótszym niż trzy dni przed rozpoczęciem korzystania z takiej części wolnego.
Długi urlop
Z powodu wydłużeniu urlopu ojcowskiego mężczyźni będą mieć rekordowo długi czas wolny na opiekę nad dzieckiem. W niektórych przypadkach może on wynieść nawet 12 tygodni. Stanie się tak, jeśli matka dziecka zrezygnuje z części zwykłego urlopu macierzyńskiego po 14 tygodniach korzystania z niego. Wówczas z pozostałego (sześciu tygodni) będzie mógł skorzystać ojciec dziecka. Jeśli wykorzysta on także dodatkowy urlop macierzyński (podwyższony wymiar – 4 tygodnie) oraz ojcowski (podwyższony – dwa tygodnie), na opiekę nad dzieckiem będzie mógł poświęcić prawie trzy miesiące.
Jeszcze dłuższy czas wolny może przysługiwać ojcom bliźniaków. W sytuacji gdy matka zrezygnuje po 14 tygodniach z dalszej części urlopu macierzyńskiego, na opiekę nad dzieckiem będą mogli łącznie poświęcić aż 25 tygodni. Oznacza to, że może nie być ich w pracy przez prawie pół roku (bez tygodnia). Za ten czas przysługuje im zasiłek macierzyński.
Uprawnienia mężczyzn przebywających na urlopach ojcowskich
● Firma nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z ojcem korzystającym z urlopu, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownika zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy
● Sąd nie może zasądzić odszkodowania zamiast przywrócenia do pracy osoby bezprawnie zwolnionej w okresie korzystania z urlopu
● Ojciec zatrudniony na czas określony może domagać się przywrócenia do pracy, a nie tylko odszkodowania za bezprawne zwolnienie w okresie urlopu ojcowskiego
● Pracownikowi przywróconemu do pracy po bezprawnym zwolnieniu w okresie urlopu przysługuje wynagrodzenie za cały okres pozostawania bez pracy
● Na wniosek mężczyzny pracodawca musi udzielić mu urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po ojcowskim
● Jeżeli podwładny nie może rozpocząć wypoczynku w ustalonym terminie z powodu urlopu ojcowskiego, firma jest obowiązana przesunąć wypoczynek na termin późniejszy
Podstawa prawna
Art. 1823 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 91 z późn. zm.).
Art. 15 ustawy z 6 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 237, poz. 1654).